Region: uwaga na »cichego zabójcę« | 13.01.2024
Mroźne dni przyniosły z sobą wzrost zatruć tlenkiem
węgla. W tym tygodniu ratownicy medyczni województwa morawsko-śląskiego
interweniowali w trzech takich przypadkach. Pomoc udzielili pięciu osobom.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Czujnik czadu i gazu. Fot. ARC
Pierwsze zdarzenie miało miejsce w poniedziałek w Wędryni.
50-letni mężczyzna zaczadził się na skutek pożaru. Z poważnymi objawami
zatrucia tlenkiem węgla trafił do trzynieckiego szpitala.
W czwartek ratownicy zostali wezwani do 21-letniej kobiety
z Trzyńca, która zasłabła. Detektor czadu wykazał w domu niebezpieczny poziom
tego gazu. Razem z nią została ewakuowana para seniorów, u których
stwierdzono lekkie zatrucie. Cała trójka została przewieziona do miejscowego
szpitala.
Wieczorem jeszcze tego samego dnia ofiarą podstępnego czadu
stała się również 15-letnia dziewczyna z Ostrawy, która zasłabła w
łazience. Również u niej badania potwierdziły wysoki poziom zatrucia się
tlenkiem węgla. Ratownicy podali jej tlen oraz leki, a następnie przewieźli do
Szpitala Uniwersyteckiego w Ostrawie.
Czad nie bez powodu nazywany jest „cichym zabójcą”. Ponieważ jest bezwonny i bezbarwny trudno go wykryć. Wdychany łatwo wchłania się do krwioobiegu. Jeśli występuje w dużym stężeniu, szybko prowadzi do utraty przytomności i śmierci.