Gdy miał lat dziewięć, był wtedy trzecioklasistą w niemieckiej
szkole podstawowej w Karwinie, innej tu bowiem nie było, gdyż ziemia cieszyńska
należała wówczas do III Rzeszy, ojciec, górnik na „Barbarze”, kupił mu
heligonkę, w środowisku hawiyrskim nazywaną gajdami, by uczynić zadość jego zamiłowaniom
muzycznym.
Czytaj więcej »»