Różne losy zamków | 27.06.2023
Pałac w Gnojniku przez lata zmieniał właścicieli, nie
doczekawszy się remontu. Obecny właściciel przywraca mu dawną świetność. Były
także plany przebudowy zrujnowanego zamku w Dąbrowie. Władze gminy nie doszły
jednak do porozumienia z województwem morawsko-śląskim, które przygotowywało
projekt.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Zamek w Dąbrowie nadal czeka na ratunek.
Empirowy pałac w Gnojniku jeszcze niedawno popadał w ruinę, marniał
również otaczający go ogród. Kolejni właściciele zapowiadali remonty, lecz
jeden po drugim po krótkim czasie pozbywali się nieruchomości. Od trzech lat
właścicielem jest sieć prywatnych placówek oświatowych PRIGO z siedzibą w
Ostrawie. Nowy inwestor uporządkował już ogród i wyremontował znaczną część
budynku.
W zamku ma
najpóźniej za dwa lata rozpocząć działalność międzynarodowa szkoła. Prawdopodobnie
już w trakcie tegorocznego lata, a najpóźniej we wrześniu, zostanie tam otwarta
kawiarnia. Szczegóły dotyczące remontu przybliża Linda Foltýnowa,
reprezentująca
właściciela: – Prawie gotowe są drugie piętro oraz lewe skrzydło na pierwszym
piętrze. Wymieniono większość okien i drzwi wejściowe. Przeprowadzono częściową
renowację elewacji i ogrodu. Pozostałe prace powinny być wykonane do dwóch lat.
PRIGO
remontuje nieruchomość z wykorzystaniem własnych funduszy, kredytu, a także z
dotacji wojewódzkich oraz dotacji Ministerstwa Kultury na odnowę zabytków.
– Zamek i otaczający
go ogród będą częściowo publicznie dostępne, mianowicie w godzinach pracy Cafe
Beess (nazwa wywodzi się od nazwiska dawnych właścicieli – przyp. red.)
Kawiarnia zamkowa w wiedeńskim stylu jest już gotowa i zostanie otwarta, kiedy
tylko zostanie urzędowo dopuszczona do użytku, w trakcie tegorocznych wakacji
lub na początku roku szkolnego – obiecuje Foltýnowa.
Przyszłość niedużego
XVIII-wiecznego zamku w Dąbrowie jest tymczasem niepewna. Kiedy odwiedziliśmy
go w czerwcu ub. roku, ówczesna wójt Dáša Murycowa roztaczała
wizję przemiany niewykorzystanego obiektu w Centrum Edukacji Ekologicznej w
ramach projektu, który miało przygotować województwo morawsko-śląskie.
–Za
dobry pomysł uznaliśmy centrum ekologiczne, także dlatego, że zamek stoi
pomiędzy dwoma obszarami przyrodniczymi ze zbiornikami wodnymi – Kozińcem i
Kotlinami. W przyszłości miałby być z nimi połączony ścieżkami – mówiła m.in.
Murycowa.
Po jesiennych wyborach komunalnych sytuacja się zmieniła...
Jak? O tym przeczytacie w piątkowej, drukowanej gazecie.