Związek Gmin Regionu Jabłonkowskiego i poszczególne gminy w ubiegłym roku wnioskowały nawet do Ministerstwa Środowiska o wyłączenie wilka zwyczajnego spod szczególnej ochrony, by hodowcy mogli bronić swojego stada przed ich atakami. Wniosek jednak został odrzucony. Jednak na początku maja tego roku resort środowiska wraz z Ministerstwem Rolnictwa opublikowały tzw. „plan awaryjny rozwiązywania sytuacji w przypadku problematycznych wilczych osobników”. Jego celem jest „zapewnienie bezpieczeństwa ludzi, rozwój świadomości społecznej, ograniczenie przyzwyczajeń wilków, ale także ich nielegalnego zabijania”. Częścią planu jest „ustanowienie procedury rozwiązywania sytuacji, w których wilk wykazuje śmiałe zachowanie wobec człowieka”. Plan przewiduje powołanie i funkcjonowanie tzw. „zespołów ratunkowych” w przypadku pojawienia się wilczych osobników o udokumentowanych niebezpiecznych zachowaniach. Dlatego zdaniem Kawuloka tak ważne jest zbieranie wszelkich informacji, które świadczą o tym, że wilcze watahy, które stopniowo tracą swoją naturalną płochliwość wobec ludzi, są faktycznym zagrożeniem.