Instytut gen. Kuklińskiego rozpoczął działalność | 09.10.2023
W Nowym Jorku rozpoczął działalność Instytut gen.
Kuklińskiego (General Kuklinski Institute of America), pierwszego polskiego
oficera w NATO.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Odznaczenie Distinguished Intelligence Medal, którym gen. Ryszard Kukliński został uhonorowany w USA przez CIA. Fot. ARC
„Działalność nowopowstałego Instytutu skupiać się będzie na
relacjach polsko-amerykańskich, badaniach nad okresem Zimnej Wojny oraz
zagadnieniach związanych z amerykańską obecnością wojskową w Polsce” – napisał
„Dziennik Polonijny”.
Ryszard Kukliński był wysokim oficerem Sztabu Generalnego
Wojska Polskiego. Na początku lat 70. XX w. nawiązał współpracę z amerykańskim
wywiadem. Pod pseudonimem Jack Strong, nie biorąc od Amerykanów wynagrodzenia,
w latach 1971–1981 przekazał CIA dziesiątki tysięcy tajnych planów wojskowych w
nadziei, że w ten sposób uchroni Polskę przed III wojną światową. W nocy z 7 na
8 listopada 1981 r. płk Kukliński wraz z żoną i dwoma synami został potajemnie
wywieziony z Polski. Przyczyną ewakuacji była obawa Kuklińskiego przed dekonspiracją.
– Dokumenty, jakie przekazał CIA płk Ryszard Kukliński,
miały wielką wartość i były jednym z najcenniejszych źródeł informacji dla USA.
Wydarzenia z 1981 pokazały, że był on bohaterem i patriotą, zaś generał
Jaruzelski był zdrajcą, który był lojalny przede wszystkim wobec ZSRR – mówił w
2021 roku w rozmowie z PAP prof. Mark Kramer, historyk z Uniwersytetu Harvarda.
Ryszard Kukliński. Fot. ARC
W 1984 r. Kukliński został skazany przez niedemokratyczny
sąd wojskowy w Warszawie na karę śmierci za dezercję i zdradę oraz pozbawiony
majątku i zdegradowany. Już po upadku zależnego od Moskwy PRL, w 1995 r. Izba
Wojskowa Sądu Najwyższego uchyliła nielegalny wyrok ciążący na Kuklińskim. I w
1997 r. Kukliński został uniewinniony. Zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampie na
Florydzie.
Wcześniej w tajemniczych okolicznościach zginęli w USA jego
synowie, jeden zaginął bez śladu podczas morskiego rejsu w 1993 roku, drugi
został przejechany przez terenowy samochód na terenie kampusu uniwersyteckiego
w 1994 roku.