Katastrofa samolotu w Waszyngtonie. Są ofiary (aktual.) | 30.01.2025
Samolot pasażerski linii American Airlines z 64 osobami na
pokładzie zderzył się z helikopterem w powietrzu i spadł do rzeki
Potomac przy podejściu do lądowania na lotnisku Ronalda Reagana pod
Waszyngtonem. Według najnowszych informacji, śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie na pokładzie, obsługa samolotu oraz załoga śmigłowca.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. X
Samolot rozbił się na kilka części, zaś wrak śmigłowca
Blackhawk unosi się na wodzie do góry nogami. Według służb prasowych US Army
śmigłowiec odbywał rutynową misję szkoleniową z pobliskiego Fortu Belvoir w
Alexandrii w Wirginii.
– To zła sytuacja, której można było zapobiec – powiedział
prezydent USA Donald Trump, komentując kolizję samolotu i śmigłowca pod
Waszyngtonem. Wyraził zdumienie zachowaniem pilota śmigłowca i wieży kontroli
lotów. „Samolot był na idealnej i rutynowej linii podejścia do lotniska.
Śmigłowiec leciał prosto na samolot przez dłuższy czas. Noc jest pogodna,
światła samolotu się świeciły, dlaczego śmigłowiec nie wzniósł się ani nie
opadł, ani nie skręcił? Dlaczego wieża kontroli lotów nie powiedziała
śmigłowcowi, co ma robić, zamiast pytać, czy widzieli samolot? To zła sytuacja,
której można było zapobiec. Niedobrze!!!” – napisał Trump na swoim portalu
społecznościowym Truth Social.
Prezydent skomentował w ten sposób nagrania z wypadku oraz
dialog między pilotem śmigłowcem a wieżą kontroli lotów waszyngtońskiego
lotniska im. Ronalda Reagana. Przed katastrofą kontroler zwrócił pilotowi uwagę
na zbliżający się samolot, pytając go, czy go widzi, i prosząc o zachowanie
odstępu. Pilot potwierdził, że widzi samolot.