Zbiorniki Majów mogą pomóc w wodnym kryzysie | 13.10.2023
Budowane przez starożytnych Majów wodne rezerwuary
podpowiadają sposoby na radzenie sobie z obecnymi czy przyszłymi kryzysami
wodnymi. Dawny lud budował zbiorniki dostarczające wodę pitną nawet dla dziesiątków
tysięcy ludzi.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Fot. ARC
– Mieszkańcy radzili sobie, budując systemy zbiorników –
początkowo niewielkie, potem coraz większe i coraz bardziej skomplikowane” –
mówi prof. Lisa Lucero, autorka pracy opublikowanej na łamach „Proceedings of
the National Academy of Sciences”.
Z czasem budowano kanały, zapory, śluzy i nasypy, aby
przechowywać i transportować wodę. Do jej filtrowania Majowie używali
kwarcowego piasku, czasami importowanego z niemałych odległości do dużych
miast, takich jak Tikal (obecnie w północnej Gwatemali). Używano także
pochodzącego z wulkanów zeolitu, który jest w stanie odfiltrować nawet
chorobotwórcze bakterie.
– Rezerwuary w Tikal mogły pomieścić ponad 900 tys. metrów
sześciennych wody – podkreśla prof. Lucero. Szacuje się, że w latach 600-800
n.e. w mieście żyło nawet 80 tys. ludzi.
Jednym z największych wyzwań było utrzymanie
stojącej wody w czystości, tak aby nadawała się do picia. Do osiągnięcia tego
celu wykorzystywano wodne rośliny, które także dzisiaj można licznie znaleźć na
miejscowych mokradłach. Naukowcy wymieniają m.in. pałki, turzyce, trzciny,
lilie. – Królowie nosili nawet fryzury ozdobione kwiatami i w dziełach sztuki
są pokazywani z wodnymi liliami – podkreśla prof. Lucero.