piątek, 27 czerwca 2025
Imieniny: PL: Cypriana, Emanueli, Władysława| CZ: Ladislav
Glos Live
/
Nahoru

Głos ucznia Gimnazjum: Nie jest to niestety pierwszy sygnał, gdy rola szkoły jako strażnika polskości została zachwiana | 27.06.2025

Piszę do Państwa jako uczeń Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie – w imieniu wielu uczniów, którzy z rosnącym niepokojem obserwują kierunek, w jakim zmierza nasza szkoła. Chciałbym nawiązać do opublikowanego niedawno na łamach „Głosu” listu otwartego Tomasza Wolffa, skierowanego do pani dyrektor naszej szkoły. Jesteśmy wdzięczni, że ten temat został publicznie poruszony i pragniemy dodać nasz głos – uczniów – do tej ważnej sprawy.

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 15 s
Spotkanie w gimnazalnej auli. Fot. Facebook/Polskie Gimnazjum

Zdecydowane zmniejszenie liczby przyjęć do szkoły z 90 do 80 uczniów rocznie jest decyzją, która budzi nasz sprzeciw. Wiadomość tę ogłoszono podczas rady pedagogicznej jako sprawę bardzo korzystną – lekcje prowadzone przez nauczycieli przedmiotów ścisłych będą miały „gładszy” przebieg, bez uczniów, którym dłużej czasu zajmuje zrozumienie tematu, a szkoła wyjdzie z lepszymi wynikami w rankingu szkół średnich. Głosowanie nie przyniosło jednak jednoznacznego poparcia (jak pani dyrektor powiedziała w rozmowie z mediami). 14 nauczycieli było „za”, 9 „przeciw”, a znaczna część wstrzymała się od głosu, nie chcąc podejmować decyzji pochopnie. Jak powiedział jeden z nauczycieli, to nie była sprawa, którą można było ocenić i przegłosować w jednej chwili – wymaga ona poważnej refleksji i czasu. Dziś, jak się dowiadujemy z rozmów, wielu z tych, którzy wówczas się wstrzymali lub głosowali „za" jest już zdecydowanie przeciwnych zmianie. Gdyby do głosowania doszło teraz, wynik byłby zupełnie inny.

***

Pani dyrektor przedstawiła tę decyzję radzie pedagogicznej jako nieodwołalną, ignorując fakt, że to właśnie ona – zgodnie z przepisami – ma kompetencje nadrzędne i może tę decyzję zmienić. Tymczasem uczniowie, nauczyciele, rodzice i absolwenci w zdecydowanej większości nie zgadzają się z tym ograniczeniem, które nie tylko uderza w młodzież, ale podważa fundament, na którym ta szkoła się opiera – misję podtrzymywania polskości na Zaolziu.

***

Argumenty, że dzięki mniejszej liczbie uczniów „poprawi się jakość nauczania” czy „wyniki naszej szkoły w przedmiotach ścisłych” brzmią dobrze na papierze, ale w rzeczywistości oznaczają mniej polskich absolwentów, mniej kontaktów w języku ojczystym i mniejsze szanse dla tych, którzy nie chcą iść do szkół czeskich. Z doświadczenia wiem, że ci, którzy nie kontynuują edukacji w środowisku polskim, często tracą kontakt z naszymi tradycjami, językiem, kulturą. Tylko nieliczni wracają poprzez zespoły folklorystyczne czy inne inicjatywy – ale większość się oddala.
***

Nie jest to niestety pierwszy sygnał, gdy rola szkoły jako strażnika polskości została zachwiana. Miesiąc temu maturzystom zakazano przyjścia na egzaminy w strojach ludowych. W strojach, które nasi przodkowie zakładali na najbardziej uroczyste okazje – powiedziano im, że „nie będziemy robić z tego cyrku”. Nie wywiesza się polskiej flagi, a polskie święta bywają marginalizowane. To boli. Zwłaszcza nas – młodych ludzi, którym wciąż zależy.

***

Dziś uczniowie, nauczyciele, absolwenci i rodzice otwarcie – choć często z obawą – mówią o tym, jak bardzo nie zgadzają się z kierunkiem, w którym zmierza szkoła. W gronie uczniów temat ten przewija się nieustannie, wraca na przerwach, po lekcjach, w rozmowach prywatnych i publicznych. Wszyscy jesteśmy przeciwni – ale nie wiemy, co możemy zrobić. Do kogo się zwrócić, kto może nas wysłuchać, kto ma realną siłę, by coś zmienić? To poczucie bezsilności jest chyba najbardziej bolesne – bo skoro społeczność się buntuje, a zmiany i tak są wprowadzane, to gdzie jest miejsce na głos wspólnoty?

***

Nie domagamy się rzeczy niemożliwych. Chcemy tylko, by jedyna polska szkoła średnia w kraju traktowała swoją misję poważnie. By dawała szansę jak największej liczbie uczniów. By z dumą pielęgnowała naszą tożsamość – a nie ją ograniczała w imię rankingów.

***

Dziękujemy za to, że ten temat został przez państwa zauważony i liczymy na to, że nie zostanie zapomniany. Nasz głos – głos uczniów – również chce być usłyszany. Nie chcemy milczeć, gdy coś tak cennego, jak polska tożsamość na Zaolziu może zostać ograniczona decyzją jednej osoby.
Uczeń Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie

Autor zastrzegł sobie anonimowość. Imię i nazwisko pozostają do wiadomości redakcji