piątek, 17 stycznia 2025
Imieniny: PL: Antoniego, Henryki, Mariana| CZ: Drahoslav
Glos Live
/
Nahoru

Z REDAKCYJNEJ POCZTY Barbórkowe świętowanie | 09.12.2024

Wielu z nas, pracując w kopalniach, pamięta grudniowe Dni Górnika, czyli Barbórki. Były obchodzone w różny sposób, najhuczniej w karczmie piwnej.  My, członkowie chóru „Lira”, przypomnieliśmy sobie te zwyczaje w zeszłym roku, kiedy to na zaproszenie MK PZKO w Sibicy dane nam było uczestniczyć w takiej imprezie prowadzonej przez inż. Stanisława Kołka. W tym roku nasz chór do wspólnego biesiadowania został zaproszony przez Śląski Chór Górniczy „Polonia Harmonia” z Piekar Śląskich.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
W bazylice w Piekarach Śląskich. Fot. ARC

Odwiedziny Piekar Śląskich zaczęliśmy od bazyliki mniejszej pw. Najświętszej Marii Panny i św. Bartłomieja. Najpierw obejrzeliśmy świątynię. Podziwialiśmy zaangażowanie dawnych parafian w jej budowę i kunszt zdobniczy rzemieślników, którzy ją wznieśli. Przewodnik po sanktuarium zaznajomił nas z historią miejscowości, jej rozwojem, przebiegiem budowy kościoła drewnianego, potem murowanego, powstaniem kalwarii oraz kultem związanym z cudownym obrazem Matki Boskiej Piekarskiej. Usłyszeliśmy porywającą historię, jak na przykład taką, że obraz w średniowieczu wędrował do Tarnowskich Gór, Pragi, Hradca Kralowej i wszędzie, gdzie się pojawił, kończyła się zaraza. Z obrazem związany był cesarz austriacki Leopold I Habsburg, król polski Jan III Sobieski, kardynał Karol Wojtyła, a teraz i my, członkowie chóru „Lira”, mogliśmy go podziwiać.

W podzięce za życzliwość, która nas spotkała, zaśpiewaliśmy Panu Bogu, przewodnikowi, siostrom zakonnym, które bezinteresownie obdarowały nas skrzynką mandarynek i czekoladowych mikołajów oraz wszystkim obecnym w świątyni. Byliśmy niezmiernie usatysfakcjonowani, że również sobie sprawiliśmy przyjemność zaśpiewania w tak znakomitej bazylice po 18 latach od naszego pierwszego koncertu w tym miejscu. Wspominając tamte, młodsze lata, jak i chórzystów, którzy wtedy obok nas stali przed ołtarzem, a których już nie ma pośród nas, ze wzruszenia pojawiła się pierwsza łza na twarzy.

Właściwy koncert rozpoczął się w Domu Kultury Andaluzja. Na miejscu dotarliśmy bardzo szybko, bo ta nasza nie leży w Hiszpanii, ale w Piekarach. Koncert rozpoczął chór „Polonia-Harmonia” wiązanką pieśni śląskich. Panowie w mundurach górniczych, panie w świątecznych strojach ludowych z wiankami na głowie wyglądali cudownie a śpiewali zachwycająco.
My, jak na Barbórkę przystało, zaśpiewaliśmy pieśni górnicze oraz śląskie, opiewające „doły”, jak również Beskidy. W słowie wiążącym gospodarzom oraz gościom przypomnieliśmy, że istnieje Zaolzie i przybliżyliśmy twórczość naszych kompozytorów: Eugeniusza Fierli, Pawła Kalety, Jana Gawlasa oraz Stanisława Hadyny. Teraz pojawiła się druga łezka podczas „Dziadka”, „Starzyka”, „Górniczej serenady” i pozostałych utworów.Na Barbórkę przybyła również liczna delegacja Zarządu Głównego Śląskiego Związku Chórów i Orkiestr w Katowicach na czele z panią prezes Weroniką Czech.

Następna część naszego spotkania z gospodarzami i gośćmi to przyjacielska biesiada. Z chórem „Polonia Harmonia” znamy się nie od dziś. Niejednokrotnie śpiewaliśmy na wspólnych koncertach, ostatnio na Trojoku Śląskim w Ornontowicach i w Stonawie. „Polonia Harmonia” z koncertem gościła również u nas na Darkowskiej Jesieni. W sali domu kultury do późnych godzin wieczornych rozbrzmiewały pieśni śląskie śpiewane przez oba chóry naprzemiennie prowadzone przez obie dyrygentki, prof. Iwonę Melson oraz Beatę Pilśniak-Hojkę. Pożegnaniom nie było końca. Wśród serdecznych uścisków spłynęła następna łezka i mocne postanowienie, że jeszcze nieraz się zobaczymy i usłyszymy.  





Może Cię zainteresować.