Przyczyną był zapłon metanu. Prace podziemne zostały natychmiast wstrzymane, a górnicy wycofani z niebezpiecznej strefy. Obecnie trwa akcja ratunkowa, w której bierze udział m.in. zawodowe pogotowie górnicze z Polski. Przyczyną tragedii było zapalenie się metanu. Eksplozja zniszczyła kilka podziemnych stanowisk pracy górników. Praca kopalni została wstrzymana.
Rozmawiałem przed chwilą telefonicznie z Premierem Czech. Najlepsi czescy ratownicy biorą udział w akcji ratowniczej w kopalni w Karwinie. Polscy ratownicy są w drodze do Czech.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 20 grudnia 2018
Výbuch v dole ČSM je obrovská tragédie. Rád bych vyjádřil svou nejhlubší soustrast pozůstalým. Jsem ve spojení se záchranáři, dělají maximum. Jsme připraveni okamžitě pomoci, pomoc nabídl i polský premiér. V tuto chvíli nezbývá, než věřit a modlit se, aby nebylo obětí víc.
— Andrej Babiš (@AndrejBabis) 20 grudnia 2018
6:58 - na miejsce wybuchu jedzie premier Polski Mateusz Morawiecki. Szef rządu będzie w Karwinie ok. godz. 8.
7:10 - powiększa się niestety liczba ofiar. Wg informacji, jakie podali przedstawiciele kopalni, zginęło 13 górników, w tym 11 Polaków.
8:00 - do Stonawy przyjedzie dziś premier Czech Andrej Babiš. Dyrekcja kopalni zorganizowała w Karwinie centrum kryzysowe i tam otacza opieką rodziny górników. Z 10 górników, którzy odnieśli obrażenia, trzech przewieziono do szpitali, Jeden z nich jest w stanie krytycznym. Pozostałym udzielono pomocy lekarskiej na miejscu w punkcie opatrunkowym kopalni – donoszą czeskie media.
8:15 - w nocy z Polski do Stonawy przyjechali górniczy ratownicy z Polski. Chodzi konkretnie o dwa pięcioosobowe zastępy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego. Polscy ratownicy górniczy zabrali ze sobą specjalistyczny sprzęt i biorą udział w akcji ratunkowej. - To standardowa procedura, że pojechały dwa zastępy. Nigdy nie jest tak, że do akcji wchodzi jeden zastęp. Zawsze jeden musi być asekurowany przez drugi – powiedział „Głosowi” Robert Wnorowski, rzecznik prasowy Centralnej Stacji Ratownictwa Górskiego w Bytomiu. – Na miejscu są także kierownik zmiany, mechanik ratowniczy oraz chromatograf (pomiarowiec). Jesteśmy w gotowości 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Otrzymaliśmy decyzję o wyjeździe do Stonawy i natychmiast to zrobiliśmy.
10:50 - premier Mateusz Morawiecki odwiedza rannych górników w szpitalu Uniwersyteckim w Ostrawie.
Ryszard Szaithauer, prezes spółki firmy Alpex, która zatrudniała górników, w rozmowie z „Głosem” stwierdza, że to największa tragedia w historii firmy. – W ścianie pracowało dziesięciu naszych pracowników i jedna osoba dozoru. Z kolei w chodniku, który był przewietrzany tym samym prądem powietrza, pracowało siedmiu górników i jedna osoba dozoru. Do zapłonu metanu, a w konsekwencji do wybuchu, doszło podczas urabiania przez kombajn pociosu ściany. Trudno powiedzieć, jaka była siła podmuchu, w każdym razie przyrost dwutlenku węgla był tak duży, że górnicy w chodniku ulegli zatruciu i wiemy już, że nie ma żadnej szansy na dojście do żywych. Czerech górników całych i zdrowych zostało jednak ewakuowanych, dwóch przebywa w poliklinice w Ostrawie, jeden jest w stanie ciężkim – mówił Ryszard Szaithauer, dodając, że ofiary wybuchu pochodzą m.in. z okolic Cieszyna. – Na szczegółowe informacje trzeba jednak poczekać. Incydent bada Czeski Okręgowy Urząd Górniczy z Ostrawy, śledztwo prowadzi też policja – stwierdza.
11:00 - w związku ze śmiercią 12 polskich górników niedziela w całej Polsce będzie dniem żałoby narodowej - ogłosiła Kancelaria Prezydenta RP.
W związku ze śmiercią 12 Polaków, którzy zginęli w następstwie czwartkowego wybuchu metanu w kopalni węgla kamiennego ČSM w Karwinie w czeskiej części Śląska Cieszyńskiego, niedziela w całej Polsce będzie dniem żałoby narodowej.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 21 grudnia 2018
Sněmovna dnes ráno minutou ticha uctila památku obětí večerní tragédie v dole ČSM na Karvinsku, kde zemřelo 13 polských a českých horníků. Zákonodárci vyslovili svou nejhlubší soustrast a solidaritu s rodinami obětí tragédie vyjadřují i finanční sbírkou na jejich podporu pic.twitter.com/PrAKUqSoNU
— Poslanecká sněmovna (@snemovna) 21 grudnia 2018
12 górników, którzy zginęli w czeskiej kopalni #OKD #Karvina pochodzą głównie z woj. #ŚLĄSKIE z miast: #Zabrze, #Chałupki, #Gliwice, #Jastrzębie-#Zdrój, #Goleszów, #Cieszyn, #Mysłowice, pow. będziński. 3 górników pochodziło z województw: kujaw.-pom., świętokrz. i wielkopol.
— Śląski Urząd Wojew. (@SlaskiUW) 21 grudnia 2018
(szb, wik, wot)