wtorek, 7 maja 2024
Imieniny: PL: Augusta, Gizeli, Ludomiry| CZ: Stanislav
Glos Live
/
Nahoru

Tragedia w kopalni [aktualizacja]  | 21.12.2018

Trzynastu górników zginęło, a dziesięciu jest rannych. Większość z nich to Polacy. W czwartek o godz. 17.16 w kopalni ČSM Północ w Stonawie eksplodował metan. Na powierzchnię wyciągnięto tylko jedno ciało a akcję ratunkową przerwał pożar.  

Ten tekst przeczytasz za 9 min. 45 s
Czarna flaga przed kopalnią ČSM Północ w Stonawie. Fot. Szymon Brandys

  
W czasie wybuchu 800 m pod ziemią pracowało 23 górników. - W większości są to Polacy z zewnętrznej firmy Alpex - potwierdził rzecznik prasowy OKD Ivo Čelechovský. 

Przyczyną był zapłon metanu. Prace podziemne zostały natychmiast wstrzymane, a górnicy wycofani z niebezpiecznej strefy. Obecnie trwa akcja ratunkowa, w której bierze udział m.in. zawodowe pogotowie górnicze z Polski. Przyczyną tragedii było zapalenie się metanu. Eksplozja zniszczyła kilka podziemnych stanowisk pracy górników. Praca kopalni została wstrzymana.



Sytuację monitoruje na miejscu konsul RP w Ostrawie Janusz Bilski, który jest również  w kontakcie z rodzinami poszkodowanych. Wyrazy współczucia rodzinom ofiar katastrofy górniczej przekazał premier Czech Andrej Babiš, który zaoferował również pomoc czeskiego rządu.



 

6:58 - na miejsce wybuchu jedzie premier Polski Mateusz Morawiecki. Szef rządu będzie w Karwinie ok. godz. 8.

7:10 - powiększa się niestety liczba ofiar. Wg informacji, jakie podali przedstawiciele kopalni, zginęło 13 górników, w tym 11 Polaków.

8:00 -  do Stonawy przyjedzie dziś premier Czech Andrej Babiš. Dyrekcja kopalni zorganizowała w Karwinie centrum kryzysowe i tam otacza opieką rodziny górników. Z 10 górników, którzy odnieśli obrażenia, trzech przewieziono do szpitali, Jeden z nich jest w stanie krytycznym. Pozostałym udzielono pomocy lekarskiej na miejscu w punkcie opatrunkowym kopalni – donoszą czeskie media.

8:15 - w nocy z Polski do Stonawy przyjechali górniczy ratownicy z Polski. Chodzi konkretnie o dwa pięcioosobowe zastępy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego. Polscy ratownicy górniczy zabrali ze sobą specjalistyczny sprzęt i biorą udział w akcji ratunkowej. - To standardowa procedura, że pojechały dwa zastępy. Nigdy nie jest tak, że do akcji wchodzi jeden zastęp. Zawsze jeden musi być asekurowany przez drugi – powiedział „Głosowi” Robert Wnorowski, rzecznik prasowy Centralnej Stacji Ratownictwa Górskiego w Bytomiu. – Na miejscu są także kierownik zmiany, mechanik ratowniczy oraz chromatograf (pomiarowiec). Jesteśmy w gotowości 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Otrzymaliśmy decyzję o wyjeździe do Stonawy i natychmiast to zrobiliśmy.

 

9:20 - Na powierzchnię wydobyto do tej pory ciało jednego górnika. Akcja ratunkowa w kopalni została  jednak zawieszona. Powodem jest ekstremalnie wysokie stężenie metanu.

10:10 - z 23 górników 10 udało się uratować. 13 górników nie żyje. 12 górników ma obywatelstwo Polskie, a jeden z nich od 22 lat mieszkał w Republice Czeskiej. Trzynasty górnik był Czechem – powiedział na miejscu wypadku premier RP Mateusz Morawiecki. Dodał przy tym, że jeden z polskich górników ma również rozległe poparzenia i znajduje się w bardzo ciężkim stanie.
Zdaniem Mateusza Morawieckiego nie ma szans, by ktokolwiek, kto znajduje się pod ziemią, przeżył. – Według naszej wiedzy, przekazanej przez stronę czeską, pod ziemią szaleje pożar, temperatura jest bardzo wysoka i wynosi ponad 200 stopni Celsjusza. Jest też bardzo wysokie zagrożenie kolejnymi wybuchami. Trwa procedura wpuszczania azotu, by ugasić pożar, ale może ona trwać wiele godzin, a nawet dni. Chodniki są zablokowane, akcja poszukiwawcza została więc wstrzymana. Pod ziemią pracuje czeska i polska aparatura pomiarowa i regularnie przekazuje informacje. W momencie, kiedy będzie możliwy zjazd pod ziemię, zastępy ratownicze będą kontynuować akcję. Chciałem wyrazić wyrazy najgłębszego żalu wszystkim rodzinom ofiar i poszkodowanych – mówił premier Morawiecki, który poinformował, że uda się również do Szpitala uniwersyteckiego w Ostrawie, gdzie trafili ranni górnicy.

 

10:50 - premier Mateusz Morawiecki odwiedza rannych górników w szpitalu Uniwersyteckim w Ostrawie.

Ryszard Szaithauer, prezes spółki firmy Alpex, która zatrudniała górników, w rozmowie z „Głosem” stwierdza, że to największa tragedia w historii firmy. – W ścianie pracowało dziesięciu naszych pracowników i jedna  osoba dozoru. Z kolei w chodniku, który był przewietrzany tym samym prądem powietrza, pracowało siedmiu górników i jedna osoba dozoru. Do zapłonu metanu, a w konsekwencji do wybuchu, doszło podczas urabiania przez kombajn pociosu ściany. Trudno powiedzieć, jaka była siła podmuchu, w każdym razie przyrost dwutlenku węgla był tak duży, że górnicy w chodniku ulegli zatruciu i wiemy już, że nie ma żadnej szansy na dojście do żywych. Czerech górników całych i zdrowych zostało jednak ewakuowanych, dwóch  przebywa w poliklinice w Ostrawie, jeden jest w stanie ciężkim – mówił Ryszard Szaithauer, dodając, że ofiary wybuchu pochodzą m.in. z okolic Cieszyna. – Na szczegółowe informacje trzeba jednak poczekać. Incydent bada Czeski Okręgowy Urząd Górniczy z Ostrawy, śledztwo prowadzi też policja – stwierdza.

11:00 - w związku ze śmiercią 12 polskich górników niedziela w całej Polsce będzie dniem żałoby narodowej - ogłosiła Kancelaria Prezydenta RP. 


11:30 - W stałym kontakcie z dyrekcją kopalni i spółki OKD jest wójt Stonawy Andrzej Feber. – Teraz pierwszeństwo ma techniczna likwidacja nieszczęścia, bo oni ciągle jeszcze walczą  z ogniem. Dyrekcja kopalni nie potrzebuje jednak niczego od naszej gminy, więc nie mieszamy się do tej akcji – stwierdza krótko. Zaznacza jednak, że takiego nieszczęścia górnicza gmina Stonawa nie pamięta. – Dlatego zaapelowałem do naszych mieszkańców, by w tym roku świętowali Boże Narodzenie i Nowy Rok bez fajerwerków i hucznych zabaw. Na razie to wszystko, co możemy zrobić, natomiast nad tym, jak uczcić pamięć ofiar tego tragicznego wydarzenia, będziemy się zastanawiać w 2019 roku – mówi w rozmowie z „Głosem” Andrzej Feber.

11:50 – ofiary katastrofy minutą ciszy uczciła izba poselska, na miejsce tragedii przyjechał zaś premier Andrej Babiš. Zapewnił, że rodziny ofiar otrzymają odszkodowanie. – Zatroszczymy się o wszystkie rodziny – stwierdził. Premier Babiš dziękował też ratownikom górniczym. – Jestem przekonany że wyjaśnienie tej tragedii będzie bardzo drobiazgowe – zadeklarował.
 
 
12.35 - polska prokuratura Okręgowa w Gliwicach wszczęła śledztwo ws. katastrofy w kopalni w Stonavie – Podjęlśmy taką decyzję w związku z tym, że wiele ofiar pochodzi z terenu woj. Śląskiego – poinformowała rzeczniczka prokuratury prok. Joanna Smorczewska.  Zaznaczyła, że nie sposób na razie określić wszystkich niezbędnych czynności prokuratury w tej sprawie. – W pierwszym etapie będziemy ustalać, ilu Polaków było pod ziemią w chwili wybuchu, a także tożsamość ofiar. Na pewno będziemy ściśle współpracować ze wszystkimi organami czeskimi, które będą dysponować wiedzą w tej sprawie – dodała Joanna Smorczewska.
Przed kopalnią zapalono znicze, a na maszcie wywieszono czarną flagę.
 
13:15 - w internecie przybywa kondolencji składanych rodzinom i najbliższym ofiar wybuchu metanu. Wyrazy głębokiego współczucia przekazał m.in. prezes Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w RP Waldemar Pawlak. 

 
 
13:30 - 12 górników, którzy zginęli w czeskiej kopalni OKD, pochodzi głównie z województwa śląskiego. To mieszkańcy Zabrza, Chałupek, Gliwic, Jastrzębia-Zdroju, Mysłowic, Goleszowa i Cieszyna oraz powiatu będzińskiego. Trzech górników pochodziło z województw: kujawsko-pomorskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.
 


(szb, wik, wot)

 

  




Może Cię zainteresować.