wtorek, 7 maja 2024
Imieniny: PL: Augusta, Gizeli, Ludomiry| CZ: Stanislav
Glos Live
/
Nahoru

1 września już za pasem. Rady na dobry początek | 28.08.2020

Pójście do pierwszej klasy to wydarzenie, które dotyczy całej rodziny. Zwłaszcza wtedy, kiedy dziecko nie ma starszego rodzeństwa, które zdążyło się już na własnej skórze przekonać, co znaczy chodzić do szkoły. Dlatego dziś kilka rad na dobry początek. 

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Nauczycielka Zusana Świerczek oczekuje z niecierpliwością „swoich” nowych pierwszaków. Fot. BEATA SCHÖNWALD

 

 

Nauczycielka Polskiej Szkoły Podstawowej im. H. Sienkiewicza w Jabłonkowie, Zusana Świerczek, jest doświadczoną nauczycielką. Obecnie uczy już drugie pokolenie pierwszoklasistów. Nic więc dziwnego, że dzieci czasem z rozpędu mówią do niej „mamo” lub „babciu”. Co chciałaby przekazać tegorocznym pierwszoklasistom, a zwłaszcza ich rodzicom, by poziom stresu obniżyć do minimum?


Rada pierwsza - Trzymaj nerwy na wodzy
Przed pierwszym dniem w szkole rodzice są chyba bardziej zestresowani niż ich pociechy. Jeśli tak jest, to trudno, ale w żadnym wypadku nie powinni oni okazywać swojego zdenerwowania przed dziećmi. Wręcz przeciwnie, powinni zrobić wszystko po to, by ich spokój udzielił się również pierwszoklasiście. Dlatego warto, żeby dzień przed 1 września cała rodzina pojechała np. na wycieczkę albo zaplanowała wspólne wyjście na spacer, plac zabaw lub na lody. Dzięki temu wszyscy poczują się zrelaksowani, a nerwy rozpłyną się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.


Rada druga - Wielka przygoda
Szkołę należy prezentować jako miejsce, gdzie na dziecko czeka wielka przygoda. Tutaj dowie się wielu nowych rzeczy. Pozna literki i będzie mogło samo przeczytać bajkę, nauczy się pisać, dzięki czemu będzie mogło własnoręcznie napisać życzenia dla babci. Razem z pozostałymi dziećmi będzie poznawać świat. W szkole spotka kolegów poznanych w przedszkolu, ale nawiąże też nowe przyjaźnie. 


Rada trzecia - "Dorosłe przedszkole"
Dzieci w tym wieku lubią być samodzielne i „dorosłe”. Dla zmniejszenia obaw, można powiedzieć, że szkoła to kontynuacja przedszkola, tyle że bardziej „dorosła”. Od chodzenia do szkoły nie ma ulg. To obowiązek. Tak jak rodzice wychodzą codziennie do pracy, tak samo uczniowie idą do szkoły. 


Rada czwarta - Nie strasz!
Nie należy straszyć szkołą. Nie do przyjęcia są przestrogi typu „w szkole to ci dopiero pokażą”. 


Rada piąta - Więcej luzu!
Szkoła to nie sztywne siedzenie w ławkach, w czterech ścianach klasy. Współcześni pierwszoklasiści (prawdopodobnie nie tylko w Jabłonkowie) wiele czasu spędzają na dywanie. Lekcje odbywają się na luzie, nieraz uczestniczą w nich nawet przyniesione z domu zabawki. Nie należy się też dziwić, kiedy dzieci będą opowiadały, że połowę dnia spędziły na dworze. Dla pierwszoklasisty wyjście na łono natury czy ulice miasta to najlepszy sposób, jak poznać środowisko, w którym żyje. 


Rada szósta - Nie pytaj o oceny!
Ostatnia wskazówka dotyczy rodziców wszystkich uczniów. Po powrocie ze szkoły nie należy rozpoczynać rozmowy od pytania: „Masz jakieś oceny?” Wówczas dziecko odniesie wrażenie, że oceny są w szkole najważniejsze, a nie to, czego się nauczyło, co się dowiedziało, jak spędziło czas. Ten zwyczaj trudno jest wykorzenić, ale dla dobra dziecka i jego komfortu psychicznego warto to zrobić. W końcu zależy nam przecież na tym, by nasze dzieci lubiły chodzić do szkoły.  


 

 



Może Cię zainteresować.