Logiczne myślenie, to silna strona Jakuba Michalskiego, czwartoklasisty Polskiego Gimnazjum w Czeskim Cieszynie. W międzywojewódzkim konkursie „Talent Gimnazjów” zajął niedawno 5. miejsce.
Od czego trzeba było zacząć, żeby zostać „talentem logiki”?
– Od olimpiady logicznej, na którą mógł się zgłosić praktycznie każdy, ponieważ jego pierwszy etap odbywał się w domu przy komputerze. W ciągu 35 minut trzeba było rozwiązać 25 zadań. Na tej podstawie spośród 1500 startujących osób wyłoniono 60 najlepszych, którzy zakwalifikowali się do eliminacji wojewódzkich w Ostrawie. Te składały się z trzech części. Pierwsza obejmowała 20 przykładów, na których rozwiązanie mieliśmy 40 minut. W drugiej części zadania były stopniowo wyświetlane na tablicy, w związku z czym trzeba je było rozwiązywać w danej kolejności i w danym czasie. Natomiast trzecia część miała charakter gry.
Taka praca pod presją czasu to stresująca rzecz. Jak sobie z tym radzisz?
– W momencie, kiedy siadam do komputera, to trochę się stresuję. Kiedy jednak zaczynam rozwiązywać zadania, nie myślę już o tym.
Wróćmy jednak do olimpiady. Co było dalej?
– Ośmiu najlepszych uczestników eliminacji wojewódzkich awansowało do ogólnopaństwowego finału. Mnie, co prawda, się to nie udało, ale ponieważ znalazłem się w pierwszej trzydziestce, zakwalifikowałem się do konkursu „Talent Gimnazjów”, który też odbywał się w Ostrawie. Oprócz uczestników z naszego województwa startowało w nim 30 najlepszych gimnazjalistów z województwa żylińskiego na Słowacji. Tak się złożyło, że uplasowałem się na 5. miejscu.
Co było nagrodą?
– Otrzymałem klawiaturę do komputera i słuchawki.
Co należy sobie wyobrazić pod pojęciem zadanie logiczne?
– Niektóre zadania są podobne do zadań matematycznych i potrzebna jest wiedza z tego zakresu. Większość przykładów wymaga jednak po prostu logicznego myślenia.
Czy w takim razie można się na taki konkurs jakoś przygotować, czy po prostu kluczem do sukcesu jest tęga głowa?
– Rozwiązując różne zadania logiczne, można zyskać wprawę. Jeśli jednak o mnie chodzi, to niespecjalnie się przygotowywałem. W tym roku startowałem w olimpiadzie logicznej trzeci raz z kolei, miałem więc już pojęcie o tym, czego mogę się spodziewać.
Do jakiego etapu udało ci się dobrnąć w poprzednich edycjach?
– Za pierwszym i drugim razem zakwalifikowałem się do fazy wojewódzkiej i na tym się skończyło.
Przed tobą matura i wybór uczelni wyższej. Podjąłeś już jakąś konkretną decyzję?
– Nie do końca, ale w moim przypadku prawdopodobnie będzie chodziło o studia ekonomiczne, konkretnie kierunek finansów w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Pradze.
To ma m.in. związek z matematyką…
– Tak, matematyka i fizyka należą do moich ulubionych przedmiotów.
A poza szkołą?
– Lubię sport, a konkretnie pływanie. Jestem nawet członkiem klubu pływackiego „Kosatky” w Karwinie.
Jak tam sobie radzisz?
– Pływanie traktuję głównie jako przyjemność, wyniki nie są dla mnie najważniejsze. Choć czasem udaje mi się stanąć na podium.