W czym tkwi fenomen Zaolzia i jego ludzi? W gwarze, folklorze, społecznikostwu, przywiązaniu do kraju nad Olzą, a może w czymś jeszcze? Izabela Wałaska postanowiła poszukać odpowiedzi na to pytanie, wyruszając w teren z mikrofonem i kamerzystą Luďkiem Ondrušką. Efektem był 100-minutowy film dokumentalny „Zaolzie – fenomen Z”. W piątek w kinie „Central” w Czeskim Cieszynie miał swoją premierę.
„Zaolzie – fenomen Z” można uznać za swoistą kontynuację pierwszego filmu Wałaskiej i Ondruški pt. „Pocztówka z Zaolzia”, który w tym samym kinie został przedstawiony ponad dwa lata temu. W tym czasie Wałaska gromadziła już jednak materiał na nowy dokument. Zebrać wypowiedzi ponad 70 osób na temat Zaolzia, a później wspólnie z Bartkiem Klimszą zmontować je w jedną całość zajęło jej cztery lata. Warto jednak było poczekać na ten film. Świadczyła o tym burza oklasków po premierowej emisji, publiczne słowa podziękowania kierowane pod adresem twórców oraz pozytywne komentarze ludzi wychodzących w piątkowy wieczór z czeskocieszyńskiego „Centralu”.
W filmie „Zaolzie – fenomen Z” o Zaolziu mówią nie tylko sami Zaolziacy, ale też Czesi oraz mieszkańcy Polski. Poruszając różne aspekty bycia Zaolziakiem i życia na Zaolziu, takie jak język, gwara, wiara, społecznikostwo, korzenie, współpraca czesko-polska i wiele innych, udaje im się stworzyć niemal kompletny obraz Zaolzia.
Więcej o filmie we wtorkowym papierowym wydaniu „Głosu Ludu”.