Wernisaż wystawy rozpoczął się od świątecznej scenki, którą pracownice terapii zajęciowej na czele z Izabelą Zajac przygotowały i odegrały razem z seniorami. Widzowie najpierw śmiali się z chaosu towarzyszącego świątecznym przygotowaniom, a zaraz potem wzruszali wigilijną sielanką przy blasku świecy i opłatkach.

Ręczne wyroby wystawiły m.in. domy seniora z Hawierzowa, Karwiny, Ropicy, panie z Klubu Seniora działającego w ramach Centrum Usług Socjalnych w Czeskim Cieszynie, z Klubu Słowackich Kobiet w Żylinie. Na imprezę przyjechały delegacje zaprzyjaźnionych domów seniora z Cieszyna i Ustronia. Bogata była oferta placówki – organizatora. 

– Nasi pracownicy uczyli się nowych rzeczy w ramach dwuletniego projektu „Rzemiosło ludowe – szansa dla każdego”, w którym wzięło udział sześć placówek z sześciu krajów. Inspiracja do wykonania niektórych wyrobów, które zobaczymy tutaj, została zaczerpnięta właśnie w ramach tego projektu – mówił Janusz Foltyn, dyrektor DPS w Czeskim Cieszynie, otwierając wystawę. Następnie złożył życzenia Izabeli Zajac, która w Pradze została uhonorowana tegoroczną nagrodą dla najlepszych pracowników usług socjalnych w Republice Czeskiej.

Przepiękne wytwory, które podziwiały tłumy odwiedzających, to wspólna praca klientów domów seniora i ich opiekunów. – Koleżanki pracujące z seniorami w ramach terapii zajęciowej szukają takich technik twórczych, by seniorzy mogli uczestniczyć w tworzeniu finalnego wyrobu. Klienci włączają się w prace w zależności od swych zdolności manualnych, stanu zdrowia, a także chęci. Na przykład w warsztatach ceramicznych wykonujemy różne figurki i miski. Praca jest podzielona na cały szereg operacji, które wykonują poszczególni klienci. Często tworzymy także rzeczy z papieru techniką quilling lub z papieru krepowego. Staramy się wybierać takie techniki, które są motywujące dla seniorów, by nie zrażać ich niepowodzeniami – powiedziała „Głosowi Ludu” Gabriela Kufová, kierowniczka Wydziału Usług Socjalnych i Terenowych w DPS w Czeskim Cieszynie.

– Ta wystawa jest przepiękna. W zeszłym roku po raz pierwszy na niej byłam, ponieważ mieszkam tu drugi rok – zachwycała się Ludmiła Biłkowa z Kocobędza, jedna z mieszkanek Domu Pomocy Społecznej. Cieszyła się, że także mogła uczestniczyć w przygotowaniu eksponatów na wystawę. – Chodzę na zajęcia, gdzie są roboty ręczne. Zszywałam wszystkie wyroby tekstylne, które inni napełniali – powiedziała naszej gazecie. Zdradziła, że praca z igłą jest jej bliska, wyhaftowała w swoim życiu dziesiątki obrusów. Na koniec dodała, że bardzo dobrze czuje się w czeskocieszyńskiej placówce. – Tu są sami dobrzy ludzie – śmiała się.