W niedzielne popołudnie sala widowiskowa hotelu „Pod akacjami” w Łomnej Dolnej z wielkim trudem pomieściła wszystkich gości. Wszystko za sprawą aktorów Miejscowego Koła PZKO, zaprezentowali mieszkańcom dwie jednoaktówki.
Tradycja wielkanocnych przedstawień w Łomnej Dolnej liczy już ponad pięćdziesiąt lat, mimo to świąteczne spektakle nie tracą nic ze swej popularności. Dowodem był niedzielny występ, który przyciągnął do hotelu „Pod Akacjami” prawdziwy tłum. – Jestem szczęśliwy, że aż tyle osób zmieściło się w tej sali. Widać, że jak się chce, to się wszędzie „wlezie” – żartował Marek Słowaczek, prezes Miejscowego Koła PZKO w sąsiednich Boconowicach, który zagaił występ.
Łomniańscy pezetkaowcy przygotowali zaś dwie jednoaktówki. Pierwszą była sztuka Adama Wawrosza „Trómba”, natomiast drugą spektakl "Snęby, czyli namowy” autorstwa Władysława Niedoby.
Przyszliśmy tutaj z nadzieją, że spędzimy piękne, świąteczne popołudnie na wesoło i zapewniam, że tak będzie – mówił Marek Słowiaczek. – Dziś będziemy świadkami praktyk, jakie towarzyszyły tzw. namowom, czyli czemuś, co się odbywało w domach naszych przodków, zanim młodzi wzięli ślub. A działy się – zapewniam państwa – bardzo różne i często bardzo wesołe rzeczy. Zdarzało się jednak także, że miłość nie była najważniejsza. Równie ważne były inne sprawy. Należało się targować, trzeba też było sprawdzić, kto co potrafi i może, no kto ile ma. A więc, czy ślub się odbędzie, to się dopiero okaże, a państwo będziecie tego świadkami – mówił Słowiaczek.
Szerzej o teatralnej tradycji członków Miejscowego Koła PZKO w Łomnej Dolnej przeczytacie czwartkowym „Głosie Ludu”.