Obrazy Pawła Wałacha zawierają artystyczną prawdę o tej prastarej ziemi, która, według legendy, powstała z uśmiechu Boga – twierdzi profesor Daniel Kadłubiec. Z okazji 40-lecia pracy artystycznej Pawła Wałacha w galerii Teatru Cieszyńskiego w sobotę została otwarta wystawa wybranych obrazów tego malarza.
– Miło mi powitać na dzisiejszej wystawie tak szerokie grono miłośników malarstwa. Świadczy to, że nie tylko znamy i doceniamy mistrza, który dziś wystawia swoje prace, ale także sami chcemy wzbogacić się o doznania estetycznie, jakie bezsprzecznie Paweł Wałach nam prezentuje – powiedział dyrektor Teatru Cieszyńskiego, Karol Suszka, otwierając wystawę.
– Podstawą mojego malarstwa są folklor, zwyczaje ludowe i architektura góralska, bo jednak w tej góralszczyźnie wyrosłem, a zawsze mi mówiono, że malarz ma malować tam, gdzie wyrósł – podkreślił Paweł Wałach.
Wałach sięga więc do korzeni kultury zaolziańskiej, portretuje mieszkańców tej ziemi, ich zwyczaje i regionalne stroje. Jednak wśród pokazanych na wystawie dzieł można również zobaczyć sportretowaną przez niego architekturę włoskiego miasta San Gimignano. Malarz dokumentuje też to, co zamiera lub ginie, jak np. drewniana regionalna architektura lub buki, którym poświęcił swój najnowszy utrzymany w pastelowej tonacji tryptyk.