Śluby od wieków były nie tylko zasadniczą zmianą w życiu par wstępujących w związek małżeński, ale także aktem prawnym, który musiał spełniać określone wymogi i który należało zapisać w odpowiednich księgach. Vlastimil Ciesar, pastor zboru ewangelickiego w Gutach, kronikarz tej miejscowości i miłośnik lokalnej historii, podczas wtorkowej prelekcji w Bibliotece Miejskiej w Trzyńcu przedstawił szereg ciekawostek z metryk ślubnych sporządzanych począwszy od XVII wieku w naszym regionie.
Wykładowca obrał za punkt wyjścia Sobór Trydencki, który obradował w latach 1545-1563. Unormował on obowiązujące w Kościele prawo małżeńskie. Dekret o małżeństwie zawierał trzy najważniejsze zasady: po pierwsze – ślub musiały poprzedzić zapowiedzi. Przez trzy kolejne niedziele ogłaszano w kościele parafialnym zamiar zawarcia małżeństwa przez parę narzeczonych, by członkowie wspólnoty parafialnej mogli zgłosić fakty stojące na przeszkodzie zawarcia związku małżeńskiego. Drugą zasadą była obecność dwóch świadków, trzecia stanowiła, że ślub musi zostać zapisany w księdze ślubów. – Te zasady w gruncie rzeczy obowiązują do dziś, z tym, że zapowiedzi zastępują zaświadczenia o zdolności prawnej do zawarcia małżeństwa, wystawiane w urzędach stanu cywilnego – mówił Ciesiar.
Jak w Kanie Galilejskiej
W Księstwie Cieszyńskim jako pierwszy kodyfikował przebieg ceremonii ślubnej książę Wacław Adam w 1568 roku. W napisanym po czesku „Rzadzie Cyrkewnym” przypominał konieczność zapowiedzi i zarządzał, by śluby odbywały się w niedzielę po południu. W Kościele ewangelickim śluby niedzielne miały swoją tradycję aż do I połowy XX wieku, natomiast w Kościele katolickim zwyczajowym terminem był wtorek, na pamiątkę wesela w Kanie Galilejskiej, na którym Jezus, według Ewangelii, przemienił wodę na wino. Wesele to miało się odbyć „trzeciego dnia”, zaś trzecim dniem od według żydowskiego kalendarza był wtorek.
Najstarsze metryki ślubne z okolic Trzyńca, do których udało się dotrzeć pastorowi Ciesiarowi w Archiwum Krajowym w Opawie, pochodzą z parafii rzymskokatolickich w Jabłonkowie (z 1674 roku), w Wędryni (1707) i Trzycieżu (1725). Parafie były rozległe, dlatego w wędryńskiej metryce znajdziemy także śluby zawierane przez mieszkańców Bystrzycy, Nydku, Karpętnej i Łyżbic, w trzycieskiej – mieszkańców dzisiejszych dzielnic Trzyńca – Oldrzychowic, Tyry, Nieborów, Gutów i Końskiej. W metrykach, prowadzonych w tych czasach po łacinie, podawano stan cywilny narzeczonych (kawaler lub panna, wdowiec lub wdowa), ich wyznanie, miejsce zamieszkania oraz imiona i nazwiska świadków. I tak na przykład pod datą 4 lutego 1725 roku znajdziemy zapis o ślubie kawalera Jakuba Gomoli z wdową Anną Jaracz. Oboje byli wyznania luterskiego i pochodzili z Oldrzychowic.
Na początku XVIII wieku kolekcję dokumentów ślubnych poszerza metryka ewangelicka prowadzona przy nowo wybudowanym Kościele Jezusowym w Cieszynie. Do kościoła tego uczęszczali protestanci z szerokiej okolicy, dlatego też zapisy ślubne dotyczą mieszkańców najróżniejszych miejscowości. Pierwszym panem młodym, którego ślub został zapisany w tej księdze, był rycerz Jan Fuglar z Księstwa Opolskiego, pierwszym mieszkańcem regionu trzynieckiego – Jerzy Chodura z Oldrzychowic, który żenił się z Ewą Jadamusówną.
Cały artykuł w sobotnm, papierowym wydaniu gazety.