Niedawno wrócili z Chorzowa, a wkrótce czekają ich kolejne spektakle. Aktorzy Zespołu Teatralnego im. Jerzego Cieńciały w Wędryni nie mają czasu na to, by zapomnieć swoich ról. Zwłaszcza gdy chodzi o sztukę francuskiego pisarza Marca Camolettiego „Boeing, Boeing”, którą zespół wystawia w sobotę w Jabłonkowie.
– „Boeing, Boeing” gramy na Zaolziu już bodajże po raz szósty – przyznaje reżyser i kierownik wędryńskiego teatru amatorskiego, Janusz Ondraszek. – Myślę, że to dobrze. Znaczy, że sztuka się podoba – dodaje. Z „Boeingiem” zespół gościł w ub. tygodniu również w Chorzowie na zaproszenie teatru amatorskiego „Reduta Śląska” działającego przy Chorzowskim Centrum Kultury, z którym zawiązał współpracę na ubiegłorocznych „Melpomenach”.
Po Wielkanocy wędryńscy aktorzy ponownie wrócą na scenę. Zaraz we wtorek zagrają w partnerskiej gminie Goleszów, a w trzy dni później pokażą „Boeing, Boeing” rodakom ze Lwowa.