Sobotnia gala jubileuszowa z okazji 70-lecia Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego miała w poniedziałek poprawiny. Był nimi koncert Renaty Drössler w Domu Kultury „Trisia”. Artystka wystąpiła na nim w dwóch rolach – prowadzącej i piosenkarki. Z obu wywiązała się znakomicie.

Koncert składał się z dwóch części. W pierwszej pochodząca z Trzyńca, a mieszkająca obecnie w Pradze wokalistka bardziej mówiła, niż śpiewała. Miejsce na scenie zwolniła bowiem swoim gościom – najbadziej utalentowanym uczniom trzynieckich podstawowych szkół artystycznych, chórom Polskiej Szkoły Podstawowej im. S. Hadyny w Bystrzycy oraz śpiewakowi, Albertowi Černemu.

Renata Drössler zainagurowała pierwszą część koncertu utworem, od którego rozpoczęła swoją karierę śpiewaczą. Zakończyła ją zaś finałową piosenką „Kolorowe jarmarki”, którą wykonała w towarzystwie chórów polskiej szkoły w Bystrzycy, „Wiolinki” i „Crescendo”. Na scenę wróciła po przerwie. Przy akompaniamencie fortepianowym Petra Ožany zaśpiewała po czesku, polsku i trochę po francusku. Nie tylko zresztą śpiewała, ale doskonale przekazywała treść każdego słowa. Bawiła i wzruszała. W jej wykonaniu zabrzmiały m.in. takie utwory, jak „Niech żyje bal” Maryli Rodowicz w polskim oryginale, „Jaka róża, taki cierń” Edyty Geppert w dosłownym czeskim tłumaczeniu oraz wiele własnych piosenek.