Orły Zaolzia to prawdziwy fenomen. Drużyna złożona z byłych wyczynowych piłkarzy z zaolziańskich klubów regularnie spotyka się na meczach, zgrupowaniach, reprezentuje też nasz region poza granicami RC. W Jabłonkowie Orły Zaolzia wystawiły dwie drużyny, podzielone na Goroli i Hawiyrzi, czyli piłkarzy z góralskiej i dolańskiej części Zaolzia. Średnia wiekowa przemawiała lekko na korzyść Goroli, którzy w meczu granym 2x30 minut pokonali swoich przyjaciół z dolnej części Zaolzia 3:1 po bramkach Bogdana Teofila, Stanisława Brózdy i Karola Skupienia. Honorowego gola dla Hawiyrzi strzelił Adrian Junga. Wynik tego meczu nie był jednak najważniejszy. – Spotkaliśmy się w gronie przyjaciół, by wspólnie cieszyć się z naszego święta – powiedział „GL” Andrzej Bizoń, kapitan Orłów Zaolzia. Trener Jan Zolich wybrał dwie jedenastki, sam zaś wcielił się w rolę sędziego. – Nie było łatwo, bo w takich meczach łatwo podważyć decyzje arbitra. Gorole zwyciężyli zasłużenie, mieli więcej sił i lepiej ustawili celowniki – stwierdził Zolich. Na murawie nie zabrakło m.in. strzelca historycznej, pierwszej bramki dla Orłów, napastnika Zbigniewa Górnioka. Były snajper Rapidu Skrzeczoń w barwach Orłów trafił i to dwukrotnie do siatki Stonawy. – Pamiętam dokładnie, było to 26 maja 2001 roku. Przegraliśmy wprawdzie 3:4, ale był to dobry zalążek dalszej współpracy i przyjaźni – powiedział nam Zbyszek Górniok. W rolę konferansjera imprezy wcielił się z właściwym sobie poczuciem humoru Bronisław Schimke.

Wśród kibiców pojawili się dziś w Jabłonkowie m.in. prezes PTTS „Beskid Śląski” Halina Twardzik, dyrektor Teatru Cieszyńskiego w Cz. Cieszynie Karol Suszka, szef Klubu 99 Tadeusz Stec. Nie zabrakło również scenarzysty i konferansjera listopadowej gali „Tacy Jesteśmy” Kongresu Polaków w RC, Rudolfa Molińskiego. Orły Zaolzia znalazły się bowiem w gronie dziesiątki nominowanych do nagrody „Tacy Jesteśmy” Kongresu Polaków w RC. – To dla nas duża nobilitacja – stwierdził Andrzej Bizoń. W przerwie spotkania dokonano oficjalnego chrztu Leksykonu Orłów Zaolzia. - Marian Siedlaczek odpowiedzialny za szatę graficzną zrobił kawał dobrej roboty. A pod względem merytorycznym czytelnicy znajdą tu wiele ciekawostek z naszej działalności i masę zdjęć - powiedział "GL" Jan Zolich.

Więcej z jubileuszu, który z boiska Spartaka przesunął się wieczorem do gmachu MK PZKO w Jabłonkowie, we wtorkowym, drukowanym wydaniu gazety.  

15 lat Orłów Zaolzia