Wyczynowym lekkoatletą był już jego ojciec, Kazimierz Gaura. Dla Adama Gaury sport to sposób na życie przekazywany w rodzinie z generacji na generację.
Uczeń 3. klasy Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie może się pochwalić w tym roku kilkoma znaczącymi sukcesami na bieżni.
W barwach TJ TŽ Trzyniec nastoletni sportowiec sięgnął w czerwcu po trzecie miejsce w mistrzostwach RC U19 w Ostrawie na dystansie 3000 m z przeszkodami. W przyszłym tygodniu (4 lipca) Adam z kolei zaprezentuje się w barwach reprezentacji RC w mistrzostwach Europy w biegu pod górę, które odbędą się w portugalskiej miejscowości Porto Moniz. – Zresztą całe wakacje zdominuje w naszej rodzinie sport. W sierpniu z ojcem, bratem, siostrą i mamą weźmiemy udział w Światowych Letnich Igrzyskach Polonijnych, które zagoszczą tym razem na Górnym Śląsku – zdradził w rozmowie z „Głosem Ludu” Adam Gaura.
Z jakimi ambicjami wyjeżdżasz do Portugalii?
Przede wszystkim cieszę się niezmiernie z tego, że znalazłem się w nominacji reprezentacji RC. Oprócz czempionatu w Portugalii w tym roku odbędą się również mistrzostwa świata w biegu pod górę, tym razem w Anglii. O minimum zapewniające nominację do kadry RC muszę powalczyć w połowie sierpnia w Nowym Mieście na Morawach. Wierzę, że dam radę, ale zdaję sobie sprawę z tego, że konkurencja nie śpi i kandydatów do wyjazdu w barwach RC jest wielu. A wracając do pytania, chciałbym zaprezentować się w Porto Moniz z jak najkorzystniejszej strony. Myślę, że w moim zasięgu jest walka do 25. miejsca w zawodach indywidualnych. Spore ambicje wiążę natomiast z wyścigiem drużynowym. Nasza ekipa w kategorii juniorów może sprawić niespodziankę.
Niespodzianki chyba nie było natomiast w Ostrawie, gdzie zanotowałeś świetny wynik w finałowym biegu na 3 km z przeszkodami w mistrzostw RC U19. Czy to twójulubiony dystans?
Owszem, lubię ten dystans, ale najbardziej odpowiada mi walka na dystansie 10 km. W zawodach w Ujściu nad Orlicą na tym dystansie otarłem się o podium, zajmując czwarte miejsce. 10 km pozwala mi pobiec bardziej taktycznie, mogę rozłożyć siły i zaatakować przed metą. W tym biegu liczy się wiele elementów. Musisz być dobrze przygotowany mentalnie, ale musisz również uważać na rywali i jak już mówiłem, zaplanować bieg pod względem taktycznym.
Od pięciu lat biegasz w barwach lekkoatletycznego klubu TJ TŽ Trzyniec, tymczasem twoim trenerem nadal pozostaje twój ojciec, Kazimierz Gaura. Czy ten model najbardziej ci pasuje?
W Trzyńcu brakuje trenerów na długie dystanse, a mój ojciec w przeszłości biegał wyczynowo, jeszcze w czasach studiów w Brnie. W pełni mu ufam, bo zna się na lekkiej atletyce jak mało kto. Jestem zarejestrowany w barwach trzynieckiego klubu, by móc uczestniczyć w zawodach lekkoatletycznych i walczyć o przepustkę do reprezentacji RC. Anonimowo się raczej nie da.
Czy też zauważyłeś, że zrobiła się ostatnio moda na bieganie? Przynajmniej w Ostrawie, gdzie mieszkam, co drugi człowiek w parku za czymś goni...
Rzeczywiście, biegi na masową skalę to fenomen ostatnich lat. I dobrze, że planeta jeszcze nie zwariowała i ludzie chcą zrobić coś pożytecznego dla własnego zdrowia. Moda na biegi w amatorskiej postaci, czyli w parku, w przyrodzie, wszędzie tam, gdzie czujemy się dobrze, jest konsekwencją stresu i życia w przyspieszonym tempie. Podczas biegu można się z kolei wyciszyć, nie myśleć o obowiązkach, a w dodatku poprawić kondycję fizyczną w prosty i stosunkowo tani sposób.
Właśnie, do biegu potrzebne są w zasadzie tylko dobre buty. Reszta zależy od nas samych...
Dokładnie. Ważne, by nawet początkujący, amatorski biegacz nie zlekceważył zakupu dobrych butów. Taki but świetnie amortyzuje stopę, minimalizuje ewentualne kontuzje, ulży też kolanom. Obecnie na rynku jest istne zatrzęsienie marek specjalizujących się w produkcji świetnych butów do biegania. Możemy wybierać nie tylko z klasycznych marek, są też marki niszowe, po prostu każdy znajdzie odpowiedni produkt, który najbardziej mu odpowiada. Oczywiście nie ma idealnych butów nie do zdarcia. Wyczynowy biegacz potrzebuje kilku par butów na sezon, które wybiera w zależności od rodzaju nawierzchni. Zdradzę, że w moim przypadku jeden sezon pochłania co najmniej trzy pary butów. Finansowo nie obciążam tym rodziców, bo jestem członkiem Sportowego Centrum Młodzieży i buty płaci mi klub. Ponadto dobre wyniki w zawodach pozwalają mi na skorzystanie z dodatkowych benefitów.
Mieszkasz w Czeskim Cieszynie. Powiedz, jesteś zadowolony z warunków, jakie oferuje miasto dlamiłośnikow sportu, niekoniecznie wyłącznie biegów?
W Czeskim Cieszynie jest w tej materii coraz lepiej. Mamy nowoczesny stadion przy ul. Frydeckiej, na którym jest również 400 metrowa bieżnia lekkoatletyczna. Trochę brakuje w mieście tras do biegania w przyrodzie, coś w stylu trzynieckiego Parku Leśnego. Jest wprawdzie park przy Olzie, ale to moim zdaniem trochę za mało.
W sierpniu z całą rodziną pojawisz się w Światowych Letnich Igrzyskach Polonijnych, które odbędą się tym razem na Górnym Śląsku. Zdradzisz może, w których konkurencjach igrzysk wystartują twoi rodzice, a także młodszy brat i siostra?
Brat Michał chyba wybierze którąś z dyscyplin lekkoatletycznych, bo na co dzień trenuje pięciobój nowoczesny w klubie SC Bystrzyca. Siostra Basia uprawia wyczynowo pływactwo, a więc w Katowicach powalczy o medale na basenie. Ojciec będzie mi towarzyszył na bieżni, a mama Danuta zatroszczy się o całą logistykę naszego wyjazdu (śmiech). To zresztą nie pierwsze nasze wspólne igrzyska polonijne. Traktujemy je w kategoriach zabawy i wspaniałego urlopu z dreszczykiem sportowych emocji.
W przyszłym roku czeka cię matura w Polskim Gimnazjum w Czeskim Cieszynie. Czy po egzaminie dojrzałości zamierzasz w dalszym ciągu poświęcać się wyczynowo lekkiej atletyce?
Jak najbardziej. Chciałbym zdać na studia do Brna, bo w tym mieście działa świetny klub lekkoatletyczny. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Na dziś cieszę się, że rozpoczynają się wakacje.
Rozmawiał: JANUSZ BITTMAR