Stalownicy nie znaleźli dziś antidotum na dobrą defensywę Litwinowa. Nie wypaliły im przewagi liczebne, rywal z kolei z minimum wykorzystał maksimum. Oszczędny, ale skuteczny hokej w wykonaniu Litwinowa święcił sukces zwłaszcza w drugiej tercji, najbardziej widowiskowej w dzisiejszym spotkaniu. - Skasował nas świetny bramkarz Francouz, ale w zasadzie to sami ułatwiliśmy mu zadanie. Nie wychodziły nam przewagi, zagraliśmy poniżej oczekiwań. Jutro musimy wziąć się w garść i zagrać zupełnie inaczej - stwierdził napastnik Trzyńca, Erik Hrňa. W podobnym stylu skomentował zawody inny trzyniecki napastnik, Jiří Polanský. - Wierzę, że jutro pojawi się na tafli zupełnie inny Trzyniec. Ten z półfinałów ze Spartą - zadeklarował zdobywca jedynej bramki dla gospodarzy w dzisiejszym meczu. Bramki: 27. Polanský - 6. Kubát, 34. Lukeš, 39. Pavelka.