W fantastycznej oprawie, na zapełnionym po brzegi Miejskim Stadionie w Ostrawie-Witkowicach, piłkarze Banika w hicie 13. kolejki zremisowali w niedzielę ze Spartą Praga 2:2. Mecz ustawiły trzy rzuty karne.
Sparta prowadziła w Ostrawie 1:0 po bramce Peška, który wykorzystał błąd stoperów Banika. Po zmianie stron wyrównał płaskim uderzeniem z granicy pola karnego Buchta, a potem… już tylko karne rządziły całym spotkaniem.
Sparta z dwóch „jedenastek” wykorzystała tylko jedną, Banik przy stanie 1:2 też doczekał się karnego po podcięciu Almásiego. Tetour w 88. minucie oparach mgły wyrównał na 2:2, otwierając drzwi dla miłośników zawałowych końcówek. Jednym tchem warto dodać, że takie mecze to prawdziwa reklama Fortuna Ligi.
- Moi piłkarze pokazali charakter. Zresztą nie musieli udowadniać, że ich serce bije dla Banika. Myślę, że mimo wszystko byliśmy bliżej zwycięstwa, ale proszę tego nie traktować jako brak pokory. Po prostu tak to widzę na gorąco po tym zaciętym spotkaniu - stwierdził trener Banika Ondřej Smetana.
Więcej weekendowego sportu we wtorkowym, papierowym wydaniu gazety.
FORTUNA LIGA
BANIK OSTRAWA – SPARTA PRAGA 2:2
Do przerwy: 0:1. Bramki: 50. Buchta, 88. Tetour – 31. J. Pešek, 72. Hancko. Ostrawa: Budinský – Juroška, Svozil, J. Pokorný, Fleišman, Ndefe (78. Sor), Kaloč (78. Budínský), Kuzmanović (73. J. Klíma), Tetour, D. Buchta (96. Potočný).