Stalownicy po poniedziałkowym zwycięstwie 4:1 przystępowali do dzisiejszej konfrontacji z wiarą, że trzecia wygrana zapewni im meczbola i co za tym idzie - lepszą pozycję wyjściową przed piątkowym pojedynkiem na tafli Liberca. Tygrysy wykazały się jednak w dzisiejszym meczu znacznie lepszą obroną, w dodatku zdobyły przewagę psychiczną, strzelając pierwszego gola. Trzyńczanie w heroicznym stylu wyrównali na trzy minuty przed końcem, kiedy to szczęśliwym strzałem z zerowego kąta zaskoczył bramkarza David Cienciala. W dogrywce z kolei szczęście uśmiechnęło się do Liberca. Zwycięskiego gola zdobył Havlín, trafiając z dystansu pomiędzy parkanami Hrubca. 

Na piątek finały przenoszą się do Liberca. Start o godz. 17.00.