To będzie sportowe wydarzenie weekendu. Ewa Swoboda, polska rekordzistka świata juniorek na 60 metrów, zmierzy się w sobotę ze światową czołówką w Glasgow. Może powalczyć o kolejne rekordy.
Lekkoatletyczny mityng w Glasgow to największe wydarzenie sezonu halowego przed marcowymi mistrzostwami świata w Portland. Organizatorzy zapowiadają udział 42 medalistów mistrzostw świata i igrzysk, dlatego to właśnie w Glasgow swój ostatni start w hali zaplanowała Swoboda. Do Portland Polka nie pojedzie, ponieważ skupi się na przygotowaniach do igrzysk w Rio de Janeiro.
Ewa Swoboda jest jedną z rewelacji sezonu. Mimo ledwie 18 lat zajmuje trzecie miejsce na światowych listach. Wynik 7,07 - rekord świata juniorek i rekord Polski seniorek - ustanowiła przed tygodniem w Toruniu. W Glasgow faworytką będzie jednak Holenderka Dafne Schippers, mistrzyni świata z Pekinu na 200 m i wicemistrzyni na 100 m. W sobotę w Berlinie pobiegła 60 m w siedem sekund, wyrównując rekord Holandii Nelli Cooman sprzed 30 lat. W Europie nikt tak szybko nie biegał od siedmiu lat.
Czy rywalizacja z Schippers wpłynie na Swobodę? Przed rokiem obie spotkały się w finale halowych ME w Pradze. Wówczas Holenderka wygrała z czasem 7,05, Polka była ósma (7,20), bijąc rekord życiowy i poprawiając rekord Europy juniorek. Z tegorocznym wynikiem Swoboda w Pradze miałaby srebrny medal.