wtorek, 15 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Adolfiny, Odetty, Wacława| CZ: Anastázie
Glos Live
/
Nahoru

Sparta z meczbolem. Heroiczny występ Stalowników nie wystarczył  | 21.03.2025

Dla jednych była to dziś walka o zdobycie ćwierćfinałowego meczbola, dla drugich próba zremisowania serii na 2:2. Ziścił się scenariusz numer jeden. Stalownikom Trzyniec zabrakło dziś w meczu ze Spartą Praga 27 sekund, żeby cieszyć się z wygranej. To Sparta w dogrywce z kija Kemiläinena radowała się ze zwycięstwa 4:3. Ale po kolei. 

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 45 s
Fot. Zenon Kisza

Stalownicy Trzyniec podbudowani czwartkowym zwycięstwem 3:2 rzucili się na Spartę z impetem, w pierwszej tercji do pełni szczęścia kibiców zabrakło tylko bramek. Najbliżej strzelenia gola na 1:0 znalazł się Marcinko, który pod bramką Sparty próbował sprytnie zmylić golkipera, słowackiemu napastnikowi zabrakło jednak centymetrów, żeby radować się z prowadzenia. Pomysł na bramkarza Kovářa znalazł dopiero na wstępie drugiej tercji David Cienciala, trafiając z podania Marka Daňo na 1:0. W całej, dynamicznie prowadzonej przez Stalowników drugiej tercji, bramka na 2:0 wisiała w powietrzu, w końcu jednak to goście radowali się z wyrównania. Błąd podczas wyprowadzania zmiany, zła asekuracja obrońców przełożyły się w 36. minucie na szybką akcję Sparty wykończoną celnym strzałem Krejčíka na 1:1.
 
GALERIE sparta
 
W ostatniej tercji podopieczni Zdeňka Motáka nastawili się prymarnie na obronę środkowej strefy i przerywanie akcji rywala, który lepiej rozgrywał krążek i częściej próbował zagrażać bramce strzeżonej przez Ondřeja Kacetla. W tej tercji decydowały jednak inne elementy, a mianowicie stałe fragmenty gry. Sparta w 47. minucie z kija Horáka wykorzystała okres przewagi po faulu Martina Marinčina, Stalownikom chwilę później ta sztuka się nie udała. Formacja prowadzona przez Martina Růžičkę spisała się kiepsko, ten fragment meczu, rozbity przez kolejne faule i wykluczenia po obu stronach, mógł się okazać kluczowy dla losów całego piątkowego pojedynku. Hokej to jednak sport, w którym nieobliczalność jest właśnie najpiękniejsza.

Nie składamy broni! Chcemy wrócić z Pragi do Werk Areny z tarczą i dalej marzyć o awansie - Ondřej Kovařčík, napastnik HCO  
Trzyńczanie w końcówce regulaminowego czasu gry wznieśli się na wyżyny, przechylając szalę spotkania na swoją korzyść po dwóch trafieniach Ondřeja Kovařčíka (55 i 57.). Stalownicy w tych fragmentach meczu odpalili prawdziwą petardę, prezentując totalny hokej, który musiałby się spodobać nawet Johanowi Cruyffowi. Sparta w obliczu zbliżającej się przegranej postawiła wszystko na jedną kartę. Goście wycofali bramkarza, nastawiając się na desperacką power play zakończoną sukcesem po bramce Řepíka zdobytej na 27 sekund przed końcem. A to oznaczało tylko jedno: dogrywkę, w której zwycięstwo zgarnie ten, kto strzeli pierwszy gola.
 
GALERIE nowi kibice
 
Lepiej rozpoczęli dogrywkę Stalownicy. Mega-okazję zmarnował na wstępie Patrik Hrehorčák, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem próbował uderzyć pomiędzy parkanami, Kovář nie dał się jednak zaskoczyć. Losy kolejnego fantastycznego meczu w Werk Arenie rozstrzygnął w 67. minucie na korzyść Sparty w przewadze liczebnej strzałem z dystansu Kemiläinen. Sparta w serii granej do czterech zwycięstw zdobyła meczbola i przed poniedziałkową batalią w Pradze prowadzi 3:1. Początek poniedziałkowego pojedynku w O2 Arenie o godz. 19.00. 
4. ĆWIERĆFINAŁ
TRZYNIEC – SPARTA PRAGA 3:4 (d)
Tercje: 0:0, 1:1, 2:2 – 0:1. Bramki i asysty: 21. Cienciala (Daňo, Kacetl), 55. Kovařčík (Adámek, Kurovský), 57. Kovařčík (Nestrašil, Kurovský) – 35. Krejčík (Najman, Salomäki), 47. Horák (Irving, P. Kousal), 60. Řepík (Krejčík), 67. Kemiläinen (Chlapík). 
Trzyniec: Kacetl – Adámek, Marinčin, Kundrátek, Nedomlel, Jank, Koch, Jandus – M. Růžička, Marcinko, Teplý – Hudáček, Cienciala, Daňo – Kurovský, Nestrašil, Kovařčík – Dravecký, Roman, Hrehorčák. Stan serii: 3:1 dla Sparty.   



Może Cię zainteresować.