Koniec marzeń Stalowników. Sparta w półfinale ekstraligi | 24.03.2025
Hokeiści Trzyńca nie powtórzą wspaniałej jazdy rozgrywkami
play off z ostatnich pięciu sezonów, nie zdobędą szóstego mistrzowskiego tytułu
z rzędu. Na drodze obrońców tytułu stanął w ćwierćfinale zbyt mocny rywal –
głodna sukcesu Sparta Praga. Prażanie dziś w O2 Arenie zwyciężyli 3:2 w piątym
meczu ćwierćfinałowej serii, zdobywając bilety do półfinału. Cała seria zakończyła się wynikiem 4:1.
Ten tekst przeczytasz za 3 min.
Fot. Zenon Kisza
Stalownicy przystępowali do poniedziałkowego starcia w
Pradze ze świadomością, że tylko zwycięstwo przedłuży im szansę na
zdramatyzowanie tej serii. Bardzo zmotywowany zespół Zdeňka Motáka rzucił się na gospodarzy z
impetem, prowadząc w przewadze liczebnej po strzale Martina Růžički, który w 11. minucie w swoim klasycznym stylu – strzałem z nadgarstka
w okienko – spożytkował podanie z kija Andreja Nestrašila.
Sparta długo nie potrafiła znaleźć antidotum na defensywny
hokej rywala, w sukurs przyszły gospodarzom dopiero stałe fragmenty gry w
drugiej tercji po głupich faulach Stalowników. Wyrównał w 27. minucie Michal Řepík, a dwie minuty później po efektownej
wymianie krążka Filip Chlapík spożytkował kolejną przewagę liczebną
Sparty – 2:1.
W sporcie jak w życiu, raz jesteś na topie, a innym razem przegrywasz. Gratuluję Sparcie awansu, dodając zarazem, że jestem dumny z moich chłopaków za podjętą walkę w play off. W rundzie podstawowej nie było bowiem idealnie - Zdeněk Moták, trener Trzyńca
Faule przyhamowały też Stalowników w rozpędzie w trzeciej
tercji. W 46. minucie Marko Daňo
podciął w czystej pozycji spartańskiego napastnika, a z karnego Aaron Irving
dopełnił formalności – 3:1. Dwubramkowe prowadzenie Sparty nie zraziło
Stalowników, którzy w ostatnich dziesięciu minutach postawili wszystko na jedną
kartę. W 51. minucie Tomáš Marcinko
genialnie wystawił Michala Teplego, a ten nie zmarnował „setki” – 3:2.
I znów
zamiast lawiny ataków na bramkę Sparty sędziowie ukarali niesubordynację
przyjezdnych, na ławkę kar wysyłając w 53. minucie Andreja Nestrašila za niedozwolone podcięcie rywala. Tym
razem jednak również Stalownicy szybko doczekali się szansy na grę w przewadze.
Na pięć minut przed końcem gościom nadarzyła się więc wyśmienita okazja, by
wyrównać dzisiejsze zawody. Skończyło się niemniej na marzeniach, podobnie jak
w desperackiej power play na 47 sekund przed końcem. Sparta umiejętnie rozbijała grę pod bandą pozwalając gościom na niewiele.
Dla Trzyńca to koniec sezonu, Sparta, która wygrała fazę zasadniczą Tipsport Ekstraligi, może zaś szykować się do półfinału. Minusem prowadzonego w duchu fair play spotkania była kontuzja trzynieckiego obrońcy Patrika Kocha. Młodego Stalownika z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu przewieziono do szpitala na szczegółowe badania.
5. ĆWIERĆFINAŁ
SPARTA PRAGA – STALOWNICY TRZYNIEC 3:2
Tercje: 0:1, 2:1, 1:1. Bramki i asysty: 27. Řepík (Sobotka,
Kemiläinen), 29. Chlapík (Hyka, Špaček), 46. Irving – 11. M. Růžička
(Nestrašil, Kundrátek), 51. Teplý (Marcinko).
Trzyniec: Kacetl – Marinčin,
Kundrátek, Koch, Adámek, Jank, Jandus, Nedomlel – Teplý, Marcinko, M. Růžička –
Daňo, Cienciala, Hudáček – Kovařčík, Nestrašil, Kurovský – Hrehorčák, Roman,
Dravecký – Vrána.