Puchar EHF: te straty są do odrobienia | 12.02.2024
Piłkarze ręczni Banika Karwina nie rezygnują z awansu do
grona ośmiu najlepszych drużyn Pucharu EHF. Podopieczni trenera Michala Brůny w
pierwszym meczu 1/8 finału przegrali na wyjeździe z rumuńskim klubem Steaua
Bukareszt 27:28 i w rewanżu zaplanowanym na najbliższą sobotę nie stoją na
straconej pozycji.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Karwiniacy w rewanżu nie stoją na straconej pozycji. Fot. hcb-karvina
Banik pojechał do Rumunii w dobrych humorach, licząc na
udany występ na parkiecie zespołu ze stolicy kraju. Gospodarze doprowadzili
zacięte spotkanie do zwycięskiego końca, ale jednobramkowa strata Banika jest
do odrobienia. W sobotnim rewanżu na parkiecie wicemistrza RC wszystko może się
zdarzyć.
1/8 PUCHARU EHF
BUKARESZT – KARWINA 28:27
Do przerwy: 14:14.
Karwina: Mokroš, Galia – J.
Patzel 8, Plaček, Fulnek 3, Užek 1, Harabiš 2, Solák 9/3, Skalický 3, Široký 1,
Nantl, Ptáčník.
Karwiniacy wykazali się w Bukareszcie ogromną siłą mentalną.
W 48. minucie spotkania gospodarze prowadzili 23:20, ale Jonáš Patzel szybko doprowadził do stanu
23:23. Na minutę przed końcem dramatycznego pojedynku rumuński zespół prowadził
we własnej hali 28:26, kontaktową bramkę dającą nadzieję do rewanżu wystrzelił
gościom prawie niezawodny w sobotnim meczu Dominik Solák.
W rewanżu ekipa Michala Brůny liczy na wsparcie swoich fantastycznych kibiców. Na placu boju
gospodarze chcieliby poprawić grę w defensywie, by ostudzić zapędy rywala
grającego bardzo ofensywny szczypiorniak. Początek sobotniej batalii, stawką
której będzie awans do ćwierćfinału rozgrywek, zaplanowano na godz. 18.00.