wtorek, 7 października 2025
Imieniny: PL: Krystyna, Marii, Marka| CZ: Justýna
Glos Live
/
Nahoru

Świetny bieg nie wystarczył. Bukowiecka bez medalu MŚ | 18.09.2025

Wciąż czekamy na pierwszy medal dla Polski w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio. W czwartek w wieczornej sesji tuż za podium uplasowała się sprinterka Natalia Bukowiecka, która w mocnej stawce biegu na 400 m zajęła czwartą pozycję. Polka pobiegła świetnie, z rekordem sezonu 49,27, ale trzy najlepsze rywalki były tym razem poza jej zasięgiem. Złoto wywalczyła wczoraj Amerykanka Sydney McLaughlin-Levrone (47,78).

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Natalia Bukowiecka (na zdjęciu podczas mityngu w Ostrawie) bez medalu MŚ w Tokio. Fot. Zenon Kisza

Natalia Bukowiecka cały sezon 2025 pod gołym niebem podporządkowała lekkoatletycznym mistrzostwom świata w Tokio. Wszystkie starty w mityngach, w tym w ostrawskich Złotych Kolcach, były tylko i wyłącznie przymiarką do głównego wydarzenia. 18 września nasza multimedalistka olimpijska pobiegła najszybciej w tym roku, ale nawet fenomenalny wynik 49,27 nie wystarczył do zajęcia medalowej pozycji. Powód? Rywalki pobiegły kosmicznie, a najlepszy czas triumfatorki biegu na 400 m, Amerykanki McLaughlin-Levrone, robi wrażenie.

Zwyciężczyni uzyskała drugi wynik w historii światowej lekkoatletyki. 47,78 to również rekord USA i Ameryki Północnej. Amerykance do rekordu świata zabrakło 0,18 s. Podium 400 m uzupełniły Marileidy Paulino (Dominikana, 47,98) i Salwa Eid Naser (Bahrajn, 48,19).

Wcześniej wzrok polskich kibiców skierowany był też głównie na bieżnię lekkoatletyczną, gdzie o awans do półfinału na swoich koronnych dystansach walczyły Angelika Sarna, Anna Wielgosz i Margita Kaczanowa. Anna Wielgosz, która pokazała się z korzystnej strony m.in. podczas czerwcowych Złotych Kolców w Ostrawie, jako jedyna z polskich zawodniczek zdołała awansować z eliminacji i to bezpośrednio do finału. Trzeci czas na mecie – 1:58,63 – to zarazem nowy rekord życiowy polskiej biegaczki.

Najlepszy wynik w karierze osiągnęła też dziś Margita Kaczanowa, ale czas 1:59,37 nie wystarczył, by przebić się do półfinału. Za burtą eliminacji znalazła się wczoraj również Angelika Sarna, która biegnąc w zwartej grupie zajęła dopiero szóste miejsce (2:02,81). Półfinały biegu na 800 m kobiet zostały zaplanowane na piątek o godz. 13.43 naszego czasu. Finał odbędzie się w niedzielę o godz. 12.35, w ostatnim dniu lekkoatletycznego czempionatu.

W niedzielę w finale skoku wzwyż zobaczymy Marię Żodzik. Polka w czwartkowych eliminacjach zajęła ósme miejsce i aczkolwiek wynik 1,92 to znacznie mniej, niż minimum kwalifikacyjne, nawet ten rezultat wystarczył Żodzik do awansu. W niedzielę o godz. 12.30 o medale powalczy 12 zawodniczek. Żodzik, która w rankingu światowym plasuje się w tym sezonie na 10. miejscu, obiecuje walkę do końca. Najwyżej w karierze Polka skoczyła 1,98 m.

Czy reprezentacja Polski ma jeszcze szansę na zdobycie medalu w Tokio? O tym przekonamy się w najbliższych trzech dniach.


Może Cię zainteresować.