Świetny bieg nie wystarczył. Bukowiecka bez medalu MŚ | 18.09.2025
Wciąż czekamy na
pierwszy medal dla Polski w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio. W
czwartek w wieczornej sesji tuż za podium uplasowała się sprinterka Natalia
Bukowiecka, która w mocnej stawce biegu na 400 m zajęła czwartą pozycję. Polka
pobiegła świetnie, z rekordem sezonu 49,27, ale trzy najlepsze rywalki
były tym razem poza jej zasięgiem. Złoto wywalczyła wczoraj Amerykanka Sydney
McLaughlin-Levrone (47,78).
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Natalia Bukowiecka (na zdjęciu podczas mityngu w Ostrawie) bez medalu MŚ w Tokio. Fot. Zenon Kisza
Natalia
Bukowiecka cały sezon 2025 pod gołym niebem podporządkowała lekkoatletycznym
mistrzostwom świata w Tokio. Wszystkie starty w mityngach, w tym w ostrawskich
Złotych Kolcach, były tylko i wyłącznie przymiarką do głównego wydarzenia. 18
września nasza multimedalistka olimpijska pobiegła najszybciej w tym roku, ale
nawet fenomenalny wynik 49,27 nie wystarczył do zajęcia medalowej pozycji.
Powód? Rywalki pobiegły kosmicznie, a najlepszy czas triumfatorki biegu na 400
m, Amerykanki McLaughlin-Levrone, robi wrażenie.
Zwyciężczyni uzyskała
drugi wynik w historii światowej lekkoatletyki. 47,78 to również rekord USA i
Ameryki Północnej. Amerykance do rekordu świata zabrakło 0,18 s. Podium 400 m
uzupełniły Marileidy Paulino (Dominikana, 47,98) i Salwa Eid Naser (Bahrajn,
48,19).
Wcześniej wzrok
polskich kibiców skierowany był też głównie na bieżnię lekkoatletyczną,
gdzie o awans do półfinału na swoich koronnych dystansach walczyły Angelika
Sarna, Anna Wielgosz i Margita Kaczanowa. Anna Wielgosz, która pokazała się z
korzystnej strony m.in. podczas czerwcowych Złotych Kolców w Ostrawie, jako
jedyna z polskich zawodniczek zdołała awansować z eliminacji i to bezpośrednio
do finału. Trzeci czas na mecie – 1:58,63 – to zarazem nowy rekord życiowy
polskiej biegaczki.
Najlepszy wynik w karierze osiągnęła też dziś Margita
Kaczanowa, ale czas 1:59,37 nie wystarczył, by przebić się do półfinału. Za
burtą eliminacji znalazła się wczoraj również Angelika Sarna, która biegnąc w
zwartej grupie zajęła dopiero szóste miejsce (2:02,81). Półfinały biegu na 800
m kobiet zostały zaplanowane na piątek o godz. 13.43 naszego czasu. Finał odbędzie
się w niedzielę o godz. 12.35, w ostatnim dniu lekkoatletycznego czempionatu.
W niedzielę w finale skoku wzwyż zobaczymy Marię Żodzik.
Polka w czwartkowych eliminacjach zajęła ósme miejsce i aczkolwiek wynik 1,92
to znacznie mniej, niż minimum kwalifikacyjne, nawet ten rezultat wystarczył
Żodzik do awansu. W niedzielę o godz. 12.30 o medale powalczy 12 zawodniczek.
Żodzik, która w rankingu światowym plasuje się w tym sezonie na 10. miejscu,
obiecuje walkę do końca. Najwyżej w karierze Polka skoczyła 1,98 m.
Czy reprezentacja Polski ma jeszcze szansę na zdobycie
medalu w Tokio? O tym przekonamy się w najbliższych trzech dniach.