wtorek, 7 października 2025
Imieniny: PL: Krystyna, Marii, Marka| CZ: Justýna
Glos Live
/
Nahoru

Tipsport Ekstraliga: druga domowa wygrana Stalowników  | 14.09.2025

Hokeiści Trzyńca zwyciężyli w nowym sezonie Tipsport Ekstraligi również w drugim meczu przed własną publicznością. W niedzielny wieczór podopieczni Zdeňka Motáka pokonali w Werk Arenie ekipę Liberca 4:2.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
W akcji ofensywnej trzyniecki napastnik Martin Růžička. Fot. Zenon Kisza

Stalownicy po przegranych zawodach w Pradze, gdzie w piątek ulegli Sparcie 2:5, wrócili w niedzielę na zwycięską drogę. Gospodarze nie mieli jednak łatwej przeprawy z Białymi Tygrysami z Liberca, o zwycięstwie podopieczni Zdeňka Motáka przesądzili dopiero w ostatnich minutach wyrównanego spotkania. Zapędy rywala definitywnie ostudził gol Daniela Kurovskiego z ostatnich sekund meczu do pustej bramki Liberca, goście ostatnie minuty meczu zaliczyli z wycofanym golkiperem w trybie power play.
 
GALERIE Liberec
 
W pierwszej połowie niedzielnej bitwy jeszcze nic nie wróżyło kłopotów Trzyńca. Stalownicy wyszli na prowadzenie z kija Marka Daňo, który czwartym golem w sezonie w 28. minucie pokonał libereckiego bramkarza. Asystę przy tej bramce zaliczył Daniel Kurovský, bez dwóch zdań najlepszy trzyniecki napastnik w dzisiejszym pojedynku. Tygrysy wyrównały w 33. minucie po płaskim uderzeniu z ostrego kąta Radana Lenca. Ten sam hokeista w 51. minucie zaskoczył trzyniecką defensywę udaną akcją indywidualną, wykończoną strzałem na 1:2.

W tych fazach spotkania Stalownicy grali chaotycznie, co Tygrysy próbowały za wszelką cenę wykorzystać do strzelenia trzeciej bramki. Czerwone światło zaświeciło jednak po drugiej stronie. Gospodarze poukładali szyki po szczęśliwym trafieniu na 2:2 z kija Martina Marinčina. Trzyniecki obrońca otrzymał idealne podanie od Michala Kovařčíka i uderzeniem z niebieskiej linii wzmocnił notowania gospodarzy w tym meczu.

Stalownicy poszli za ciosem. Końcówka spotkania należała do Trzyńca, który po strzale Richarda Nedomlela z 55. minuty i 3. sekundy na 3:2 już nie zamierzał oddać punktów drużynie Liberca. Podczas przewagi Tygrysów 6 na 5, z wycofanym golkiperem, gospodarze najpierw zmarnowali wyśmienitą okazję, by postawić „kropkę nad i” (Andrej Nestrašil zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału na pustą bramkę), ale ostatecznie – na pięć sekund przed końcem – wynik na 4:2 ustalił uderzeniem z nadgarstka niezawodny Kurovský.



Może Cię zainteresować.