wtorek, 12 sierpnia 2025
Imieniny: PL: Hilarii, Juliana, Lecha| CZ: Klára
Glos Live
/
Nahoru

Tour de Pologne: McNulty najlepszy. Historyczny wyczyn Amerykanina | 11.08.2025

Amerykański kolarz Brandon McNulty (UAE Team Emirates-XRG) wygrał ostatni etap – jazdę indywidualną na czas w Wieliczce – i zapewnił sobie zwycięstwo w 82. edycji Tour de Pologne. Jego starszy kolega z drużyny, kończący karierę Rafał Majka, zajął w wyścigu ósme miejsce.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Zespół UAE Team Emirates-XRG. W środku zwycięzca Brandon McNulty. Fot. ARC Tour de Pologne

W całym wyścigu Amerykanin uzyskał przewagę 29 sekund nad Włochem – Antonio Tiberim (Bahrain-Victorious) oraz 37 nad kolejnym Włochem Matteo Sobrero (Red Bull-Bora-hansgrohe). Majka był w niedzielę 16., a w klasyfikacji generalnej ósmy, ze stratą 59 sekund do młodszego kolegi z zespołu.

McNulty jest pierwszym kolarzem ze Stanów Zjednoczonych na liście zwycięzców Tour de Pologne. Cały wyścig stał pod znakiem pożegnania Rafała Majki. Dwa zwycięstwa w klasyfikacji górskiej Tour de France i na trzech etapach w tym wyścigu, dwa wygrane odcinki we Vuelta a Espana, brązowy medal olimpijski z Rio de Janeiro, triumf w Tour de Pologne 2014 – to największe sukcesy „Zgreda” z podkrakowskich Zegartowic, najwybitniejszego, obok Michała Kwiatkowskiego, polskiego kolarza XXI wieku.

Decyzję o pożegnaniu się z wyczynowym sportem ogłosił na dzień przed startem TdP we Wrocławiu. Są to ostatnie tygodnie jego kariery, którą zakończy prawdopodobnie 11 października „monumentem” Il Lombardia.

Majka skupiał uwagę kibiców na starcie i mecie każdego etapu, wszędzie gorąco dopingowany. Nie był to dla niego łatwy wyścig. Na trzecim etapie do Wałbrzycha mocno poobijał się w kraksie na zjeździe z Przełęczy Walimskiej (najbardziej ucierpiał jego młodszy kolega z zespołu Włoch Filippo Baroncini, który przebywa w szpitalu w śpiączce farmakologicznej, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo). Po wypadku Majka narzekał na obite udo i sam przyznał, że w nocy poprzedzającej następny etap do Cieszyna był podłamany. Jechał jednak dalej. Dla kibiców – podkreślał.

Pożegnał się z fanami efektownie, dając show na sobotnich pętlach wokół Bukowiny Tatrzańskiej, dyktując mordercze tempo, w czym nie przeszkodził mu nawet defekt na ściance Harnaś i konieczność pościgu za czołówką. Wspierał swoich kolegów z drużyny – McNulty’ego i Szwajcara Jana Christena, ale zdaniem wielu obserwatorów był tego dnia najsilniejszy w stawce.

Kwiatkowski, powracający do peletonu po blisko pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana, nie ukończył wyścigu z powodu choroby. W generalnej klasyfikacji przyzwoite 22. miejsce zajął Piotr Pękala. Za sukces biało-czerwonych można uznać dziewiątą lokatę w klasyfikacji drużynowej, w której wyprzedzili wiele ekip World Tour.



Może Cię zainteresować.