W czwartym
secie środowego siatkarskiego półfinału spokojnie zagryzałem orzeszki,
zastanawiając się, co napisać. Widząc, co dzieje się na parkiecie, byłem
przygotowany na najgorsze. Nie ja jedyny, powiedzmy sobie to szczerze – tylko
najwięksi optymiści widzieli Polaków w finale. Nie, to nie chodzi o to, że nie
wierzyłem w biało-czerwonych…
Czytaj więcej »»