Andrzej Feber już przed wyborami zapowiadał, że w Pradze będzie bronił m.in. interesów polskiej mniejszości narodowej w RC. Frekwencja w drugiej turze wyborów senackich była bardzo niska, wynosiła zaledwie 7,72 procent. We znaki dała się zapewne trudna sytuacja epidemiczna panująca w całym kraju, włącznie z naszym regionem. 

Już we wtorek Feber pojedzie do Pragi, aby przygotować się do pracy w Senacie.

– To, co obiecałem moim wyborcom, będę się starał spełnić – zapewnił w rozmowie z „Głosem” krótko po ogłoszeniu wyników.  –  A obiecałem, że postaram się o nasz region i żeby w Pradze było o nas słychać. Przez wiele lat pieniądze z naszego regionu szły poza ten region, a teraz potrzebujemy, aby nam pomagano – powiedział nowo wybrany senator redakcji „Głosu”. Zapewnił, że będzie bronił w Senacie także polskich interesów, jeżeli będzie taka konieczność.

Feber jest jedynym senatorem wybranym z partii ANO w tegorocznych wyborach. Nie jest on nowicjuszem w Senacie. Był senatorem w latach 2000-2006, wówczas reprezentował Czterokoalicję.  

(jb, dc)