_-_transp.png)
Czwartkowego popołudnia około dwudziestu członków Miejscowego Koła PZKO w Trzyńcu 1-Stare Miasto spotkało się na tradycyjnej jajecznicy w ogrodzie państwa Zientków. Gospodarz, Stanisław Zientek, bogato raczył gości wesołymi anegdotami na temat wspólnych znajomych i nie tylko.
Choć słońce przypiekało bezlitośnie, imprezowicze korzystali z cienia i napojów chłodzących. – Jeszcze do niedawna stał tu piękny ogromny modrzew, który dawał dużo cienia, ale ze względu na sąsiadów musieliśmy go usunąć – mówił Zientek. – W tym ogrodzie spotykamy się już chyba po raz piąty – dodała Zdzisława Lanc, członkini MK PZKO. – Przeważnie na naszą jajecznicę przychodzi nas jakaś dwudziestka, więc jest sympatycznie i kameralnie – uzupełnił Stanisław Wawrosz, również członek trzynieckiego Koła.
Á propos wieku członków wypowiedziała się Maria Stebel, była nauczycielka w polskiej podstawówce na Tarasie. – Nie dość, że średnia wieku w naszym Kole wzrasta, to także nas, Polaków, ogólnie ubywa na terenie Trzyńca.