środa, 4 czerwca 2025
Imieniny: PL: Christy, Helgi, Karola| CZ: Dalibor
Glos Live
/
Nahoru

Bąbelków i wrażeń starczyło dla wszystkich | 03.12.2017

W sobotę w wędryńskiej „Czytelni” odbył się wielki bal. Uroczystość z okazji 70-lecia Miejscowego Koła PZKO w Wędryni była jednoznaczną odpowiedzią na prowokacyjne pytanie konferansjerki, „Czy PZKO ma sens?” W Wędryni na pewno ma.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Na 70-lecie wystrzelono szampana. Wystarczyło dla wszystkich. Fot. BEATA SCHÖNWALD

Pierwsza część jubileuszowego programu miała charakter głównie wspomnieniowy. Siedząca za wymyślnym ekranem telewizora Irena Filipek, przypominała fakty z PZKO-wskiej przeszłości niczym profesjonalna spikerka telewizyjnych wiadomości. Jerzy Macura zaś, ubrany w szlafrok i w domowe kapcie, uzupełniał je osobistymi wspomnieniami. W efekcie publiczność w ten oryginalny, a zarazem dowcipny sposób dowiedziała się o zasłużonych działaczach wędryńskiego MK PZKO, o działających dawniej i dziś zespołach i klubach, a także o historii „Czytelni”. Część wspomnieniową zwieńczono szampanem. Toast na pomyślność koła wzniósł jego prezes, Bogusław Raszka. Bąbelków starczyło dla wszystkich obecnych na sali.

Po szampanie przyszła kolej na mocniejsze wrażenia. Swój nowy program, oparty na kontraście światła i ciemności, pt. „Biało-czarni” zaprezentowali wędryńscy „Gimnaści”. Zatańczyły „dziewczyny” z nieistniejącego od 15 lat zespołu tanecznego „To my”, zaśpiewał duet wokalny z akordeonem, wywodzący się z Klubu Seniora, swój program artystyczny zaprezentowali też przyszli wędryńscy PZKO-wcy, uczniowie miejscowej polskiej szkoły. Część oficjalną zamknęły tradycyjnie karkołomne piramidy „Gimnastów” oraz życzenia. Przyszli je złożyć na ręce prezesa Bogusława Raszki konsul Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie, Maria Kovacs, przedstawiciele zaprzyjaźnionej organizacji z Cieszyna „Mały Jaworowy” oraz sąsiedniego Koła PZKO w Wędryni-Zaolziu, a także senator, wędrynianin i pezetkaowiec, Jerzy Cieńciała.

W wędryńskiej „Czytelni” jeszcze długo potem paliły się światła. Panie z Klubu Kobiet przygotowały raut, senator zaprosił wszystkich na kieliszka i ciastko, grała muzyka, zabawa trwała w najlepsze.



Może Cię zainteresować.