Śledczy policji i straży pożarnej badają okoliczności pożaru, jaki wybuchł w piątek przed północą w hotelu „Fridrich” nad zaporą w Cierlicku. – Dopiero w poniedziałek można było rozpocząć zabezpieczane śladów, ponieważ prace gaśnicze trwały bardzo długo. Na razie nie będziemy spekulowali o możliwych przyczynach – powiedział naszej redakcji Miroslav Kolátek z karwińskiej komendy policji.
W trakcie pożaru obrażenia odniosło sześć osób, w tym dwaj strażacy. Na miejscu interweniowało dwanaście jednostek strażackich, zawodowych i ochotniczych, oraz cztery załogi pogotowia. – W momencie przybycia straży pożarnej palił się cały dach hotelu składającego się z 20 pokoi oraz jego wnętrze. Strażacy uratowali za pomocą wysuwanych drabin trzy osoby, kolejnym 11 zakwaterowanym oraz trzem pracownikom udało się w porę uciec z płonącego hotelu.