_-_transp.png)
– Pierzyny usypane z gęsiego pierza są zdrowe i naturalne, pozwalają ciału oddychać nie przegrzewając go. Cała moja rodzina śpi pod takimi pierzynami, nie zamienilibyśmy je na żadne inne, dlatego warto hodować gęsi i organizować szkubaczki – stwierdziła Dana Muroniowa, organizatorka wtorkowych szkubaczek, które odbyły się w Domu PZKO w Gutach.
Za stołami, na których znajdowały się gromady pierza, siedziało dwadzieścia pań z Gutów i okolicznych wiosek. Puch trafiał do pudełek znajdujących się na stole bądź na kolanach obecnych kobiet. Jak zdradziła nam inicjatorka spotkania, jego celem było oskubanie pierza z piętnastu gęsi, czyli niespełna trzech kilogramów.
Tradycyjne czterokilogramowe pierzyny weszły do historii wraz z przejściem gospodarstw domowych na ogrzewanie elektryczne. Koszt takiej pierzyny nie jest niski, waha się (w zależności od jej wagi) od kilku do kilkunastu tysięcy koron.
Gęsi stanowiące niegdyś niodłączną część każdego domu na wsi, są dziś rzadko hodowane. Nic więc dziwnego, że wraz z ich ubytkiem, zanika także tradycja szkubaczek. – Nasze szkubaczki to jedyne w okolicy. Młodzi często nawet nie wiedzą, co kryje się pod nazwą szkubaczek – zdradziły uczestniczki.