Na orłowskim przeglądzie chórzyści z czeskocieszyńskiej polskiej podstawówki bywają co roku. – Przesłuchania konkursowe traktujemy bardzo poważnie – wyjaśniła dyrygentka „Trallalinek” i „Trallalala”, Beata Brzóska. – Atmosfera jest tam zawsze wspaniała, spotykamy też dużo znajomych. Po przesłuchaniach konkursowych jest rozmowa z jurorami, którzy oceniają występ, dają cenne rady, jak poprawić pewne błędy czy co zrobić, by było jeszcze lepiej – dodała.

Jak wyjaśniła, podczas dziesięciominutowego programu konkursowego „Trallala” zaprezentował utwory w pięciu różnych językach: polskim, czeskim, francuskim, japońskim oraz macedońskim. Jury bardzo wysoko oceniło również fakt, że cały program, składający się z sześciu piosenek, był wykonany a'capella.