Nowa Huta w Ostrawie, której nowym właścicielem jest spółka Liberty, pełni wszelkie ustawowe limity w zakresie ochrony powietrza, a tymczasem nad zwałowiskiem węgla używanego w koksowni unosi się ciemny pył.
Hetman województwa morawsko-śląskiego, Ivo Vondrák, uważa, że to dostateczny powód, aby przeanalizować warunki pozwolenia emisyjnego dla koksowni. Urząd Wojewódzki wszczął już postępowanie w tej sprawie.
– Na własne oczy widziałem obłok pyłu węglowego, wznoszący się w okolicach zwałowiska. Uważam, że jest nie do przyjęcia, abyśmy zgadzali się na takie incydenty – powiedział hetman.
Jego zastępczyni ds. środowiska, Jarmila Uvírowa, tłumaczy, że dzięki przebadaniu pozwolenia emisyjnego można będzie zarządzić takie działania, które w maksymalnej mierze wyeliminują pył z powietrza. – Chcemy nastawić bardziej surowe warunki eksploatacji, które będą konkretne, możliwe do egzekwowania, a przede wszystkim skuteczne. Do aktualnie wymaganych warunków należy regularne nawilżanie materiału, zagęszczanie zwałów czy też określone zasady manipulowania węglem. Wierzę, że nowe wymagania znacząco obniżą zanieczyszczenie powietrza w okolicy składowiska węgla – poinformowała Uvírowa.