Sytuacja w przejściu podziemnym pod dworcem kolejowym w Czeskim Cieszynie po nadejściu mrozów jeszcze bardziej się skomplikowała. W poniedziałek, podczas spotkania przedstawicieli Zarządu Infrastruktury Kolejowej z władzami miasta, zapadła decyzja o częściowym zamknięciu przejścia.

Ograniczenia wprowadzono o godziny 14. – Właśnie doszło do zamknięcia odcinka przejścia podziemnego pomiędzy 2. i 4. peronem. Stan ten potrwa do poprawy warunków klimatycznych – powiedział burmistrz Czeskiego Cieszyna, Vít Slováček.

Pociągi kursują wyłącznie z peronu 1. i 2. Na perony te można dostać się od strony poczty. By przejść na drugą stronę miasta, trzeba skorzystać z oddalonego o 300 metrów mniejszego przejścia podziemnego, zwanego Demellochem. W części przejścia znajdującej się w sąsiedztwie sklepu Billa działają jedynie toalety oraz sklepik z pizzą. 

Zarząd Infrastruktury Kolejowej niedawno zainstalował w środkowej części przejścia, gdzie gromadziła się woda, tymczasową kładkę. Po nadejściu mrozów sytuacja pogorszyła się. Pracownicy ZIK nie są w stanie zapewnić pieszym w tej części przejścia bezpiecznego poruszania się. Mimo, że kolejarze i ekipy techniczne starają się zapanować nad sytuacją, nie do końca to się udaje. Wskutek bardzo niskich temperatur zamarzły rynienki odprowadzające wodę oraz pompa. Temperatura w Czeskim Cieszynie spadła w poprzednich dniach do minus 20 st. Celsjusza.