Dramatycznie zakończył się czwartkowy lot paralotniarki w Trzyńcu-Oldrzychowicach. Młoda kobieta leciała z Jaworowego ale zamiast na łące, wylądowała na linii wysokiego napięcia i zawisła dwadzieścia metrów nad ziemią.
Do popołudniowej akcji ratowniczej skierowano trzy jednostki straży pożarnej, dwie zawodowe z Trzyńca i Frydku-Mistku oraz ochotniczą z Trzyńca-Gutów. Na miejscu incydentu strażacy natychmiast nawiązali kontakt z dziewczyną, upewniając się, że nie ucierpiała podczas niekontrolowanego lądowania. Zanim jednak można było przystąpić do akcji, należało wyłączyć prąd. Kiedy energetycy potwierdzili, że przewody zostały odłączone, strażacy za pomocą specjalistycznej drabiny sprawnie ewakuowali wiszącą w powietrzu paralotniarkę. Ostatecznie bezpiecznie wylądowała na twardym podłożu.