– To było pięknych dziesięć lat, których nie żałuję i na zawsze będę wdzięczna Leškowi i Michalowi Wronkom za duże wsparcie, szkołę życia oraz masę zrealizowanych projektów oraz niewiarygodne zaufanie, którym od początku mnie obdarzyli. Lešek Wronka na zawsze pozostanie moim odkrywcą oraz sprawcą mojej kariery, która po dziś mnie uszczęśliwia – skomentowała w swoim oficjalnym komunikacie Ewa Farna, dodając, że każda ze stron miała inną wizję tego, dokąd wspólny projekt miałby zmierzać.

– Czuję, że nadszedł czas, żeby rozwinąć skrzydła, chociaż z pewnością nieraz spadnę – stwierdziła piosenkarka.

Aby zapobiec spekulacjom odnośnie okoliczności rozwiązania umowy z Lewron Music Center, Farna dodała, że odchodząc z domu rodziców, również nie zapomniała, gdzie stawiała swoje pierwsze kroki i kto ją wtedy prowadził za rękę. Obecnie piosenkarka przygotowuje się do koncertu jubileuszowego, na którym razem z fanami będzie chciała jak najhuczniej uczcić dziesięć lat spędzonych na scenie.