Gmina w czerwonej szkole. Sucha Górna przenosi urząd | 23.03.2020
Górnosuszanie nie powiedzą o niej inaczej, jak „czerwona polska szkoła”. Niedługo jednak budynek, w którym przez ponad sto lat uczyły się kolejne pokolenia polskich dzieci, ostatecznie zmieni swoje przeznaczenie. Z byłej szkoły będzie Urząd Gminny. Budowniczy przystąpili już do dzieła. Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Zastępca wójta Josef Žerdík mówi, że pomysł wyremontowania czerwonego budynku dojrzewał latami. BEATA SCHÖNWALD
– Państwo przenosi na samorządy gminne coraz więcej zadań i aby im wszystkich podołać, potrzebne są większe pomieszczenia – wyjaśnia zastępca wójta Suchej Górnej Josef Žerdík. W tym celu górnosuska gmina już wcześniej zaadaptowała kilka pomieszczeń na biura właśnie na parterze byłej czerwonej szkoły. W budynku urzędu było za ciasno.
Jak podkreśla samorządowiec, sprawa remontu czerwonej szkoły nie jest rzeczą nową. Sięga dwie kadencje wstecz. Wciąż jednak nie było jasne, w jakim zakresie zostanie przeprowadzony. Pod koniec ubiegłego roku wreszcie zapadła decyzja. Remont będzie dotyczyć wszystkiego, co jest wewnątrz, z wyjątkiem sali ślubów i biblioteki. – Pozostaną praktycznie tylko mury, fundamenty, klatka schodowa, nośne elementy i, oczywiście, okna i dach, które wymieniono jakiś czas temu. Reszta zostanie kompletnie przebudowana – ściany, ścianki, instalacje elektryczne, grzewcze, wodno-kanalizacyjne, rekuperacja. Nowością będzie winda, do której będzie dojście od strony parkingu koło przychodni lekarskich – wymienia pracownik działu inwestycyjnego górnosuskiej gminy, Jan Bárta. Dodaje, że obiekt dawnej szkoły zachowa swój charakterystyczny wygląd zewnętrzny. Dlatego o docieplanie nie może być mowy. Mury z czerwonej wypalonej cegły zostaną wyczyszczone, a uszkodzone kawałki cegieł zastąpione nowymi.
Czerwony budynek polskiej „ludówki” od kilkunastu lat nie służy już celom edukacyjnym. Uczniowie, nauczyciele, tablice, książki, zeszyty i piórniki, to przeszłość. – Na parterze oprócz sali ślubów była do tej pory również sala gimnastyczna, w której odbywały się próby Zespołu Pieśni i Tańca „Suszanie” miejscowego koła PZKO. Na piętrze „Suszanie” mieli też swoją szatnię, ta jednak została przeprowadzona do nowego wielofunkcyjnego obiektu „Suszanka”, który otwieraliśmy jesienią ub. roku. Tam również, w profesjonalnie urządzonej sali, odbywają się próby zespołu – przybliża zastępca wójta. Z obiektu korzystały także inne stowarzyszenia, jak np. współpracujące z miejscowym Kościołem braterskim stowarzyszenie „Velká náruč”.
Według umowy, remont siedziby przyszłej gminy ma kosztować 22 940 tys. koron bez VAT i ma zostać przeprowadzony do listopada br., choć, jak zaznacza Bárta, już teraz należy uznać ten termin jako mało realny.