Granice otwarte, ale nie do końca? Uwaga na weekendowe podróże do Polski | 12.06.2020
13 czerwca swoje granice wprawdzie otwiera Polska, ale na swobodne przejście przez Olzę trzeba poczekać do poniedziałku. Czesi zniosą obowiązek przedłożenia negatywnego testu na obecność Covid-19 czy poddania się kwarantannie przy wjeździe na terytorium republiki dopiero 15 czerwca. Na konferencji prasowej po dzisiejszym szczycie szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej w Lednicach nie padły nowe deklaracje dotyczące warunków przekraczania granicy. Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Historyczne zdjęcie? Tak wyglądało przejście graniczne w Cieszynie na Moście Przyjaźni w czwartek 11 czerwca. Fot. Szymon Brandys

Jak pisaliśmy wczoraj na glos.live, polski premier Mateusz Morawiecki ogłosił ponowne otwarcie granic. – Swoje granice otworzymy dla wszystkich państw strefy Schengen, co oznacza że do naszego kraju będzie mógł przyjechać każdy obywatel UE z państw tej grupy. Od 16 czerwca wrócą też loty międzynarodowe – wyjaśniał szef rządu.
Nie można jednak, planując np. pierwsze wyjazdy do Polski albo długi czerwcowy weekend w Czechach, zapomnieć o ustaleniach czeskiego rządu. Nowe zasady dotyczące przekraczania granicy wejdą w życie 15 czerwca, a to oznacza, że do tego czasu nie można mówić o całkowitym zniesieniu granic i powrocie do sytuacji sprzed pandemii.
Przykładowo – jeśli w sobotę, po otwarciu granic przez Polskę, zdecydujemy się na zakupy w Cieszynie i będziemy chcieli wrócić do Czech w ten sam dzień albo w niedzielę, to – w przypadku braku dokumentu potwierdzającego negatywny wynik badania na Covid-19 – musimy się liczyć z kwarantanną. Wszystko wskazuje na to, że normalność powróci dopiero w poniedziałek, oczywiście pod warunkiem, że do tego czasu Polska będzie widniała na mapie czeskiego systemu oceny ryzyka zarażenia koronawirusem wciąż jako zielony obszar.
Ponadto w dyskusji o otwieraniu granic pojawił się wątek regionalny, a dokładniej inicjatywa hetmana województwa morawsko-śląskiego, Iva Vondráka. Hetman napisał w środę w komentarzu pod postem na swoim profilu na Facebooku: „Na razie się nic nie otwiera. Dzisiaj zwróciłem się do premiera, aby nie otwierano granic z województwem śląskim. Jako województwo nie możemy nic z tym zrobić”. Dyskusja dotyczyła m.in. dużej liczby zakażonych osób w polskim zagłębiu węglowym. Rzeczniczka województwa morawsko- śląskiego, Miroslava Chlebounowa, wczoraj w rozmowie z „Głosem” wyjaśniła, że nie chodziło o oficjalną prośbę władz województwa, ale o prywatną inicjatywę hetmana skierowaną do „kolegi partyjnego” (Vondrák jest członkiem partii ANO premiera Andreja Babiša). – Wszystko zależy od uzgodnień między premierem a ministrem spraw wewnętrznych. Czekamy na decyzję – dodała Chlebounowa.
W kontekście ew. zmiany zasad przekraczania granicy określanych przez Czechy wiele oczekiwano od czwartkowego szczytu szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej w Lednicach. Podczas kończącej go konferencji prasowej nie poruszono jednak tego tematu.