W grudniu działacze Macierzy Szkolnej w RC spotkali się w kameralnym gronie z byłymi prezesami tej zasłużonej organizacji. Okazją był przypadający w 2020 r. potrójny jubileusz Macierzy. W rozmowie z „Głosem” jej obecny prezes Tadeusz Smugała, mówi, jak minęły „macierzowcom” ostatnie miesiące i jak widzą najbliższą przyszłość.
Jakim był dla Macierzy Szkolnej w Republice Czeskiej naznaczony epidemią koronawirusa rok 2020?
– Może nie był rokiem straconym, ale na pewno był nijaki. Wszystko dlatego, że udało nam się zrealizować jedynie trzy przedsięwzięcia. Było to walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze, które odbyło się w czerwcu pomiędzy obostrzeniami wprowadzanymi przez rząd. Następnie latem przygotowaliśmy bon pierwszaka, a w grudniu potrójny jubileusz Macierzy.
Powiedzmy więc o waszym walnym zebraniu.
– To było smutne wydarzenie. Spotkaliśmy się w maseczkach, a i frekwencja była skromniejsza niż zazwyczaj. Ale przynajmniej udało się zrealizować to zebranie. Z kolei bon pierwszaka – tak jak w zeszłym roku – udał się nam w stu procentach. Mieliśmy nawet gości z Polski, bo przyjechał do nas wiceprezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” Juliusz Szymczak-Gałkowski. Jubileusz był natomiast bardzo mizerny. Można powiedzieć, że były to takie zastępcze obchody potrójnej rocznicy.
Plany były bowiem zupełnie inne?
– Miało być bardzo uroczyście. Mieli przyjechać do nas przedstawiciele Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych i Kongresu Oświaty Polonijnej. Zapowiedzieli się goście z USA i Kanady, a więc koledzy z tych organizacji, które regularnie zapraszają nas na swoje uroczystości. Przyjazd zapowiedział także prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariusz Piotr Bonisławski. Niestety, ostatecznie nic z tego nie wyszło. Mimo to jesteśmy zadowoleni, że choć w skromnym wymiarze, to jednak udało nam się zorganizować to wydarzenie.
A co się wam w tym roku nie udało? Czego jest Panu najbardziej szkoda?
– Nie odbyły się imprezy, które Zarząd Główny Macierzy Szkolnej organizuje od lat. To przede wszystkim wiosenny przegląd recytacji przedszkolaków, który co roku jest bardzo fajnym spotkaniem, a ponadto każdy z maluchów może wówczas wystąpić przed prawdziwą publicznością i stać się prawdziwą gwiazdą. Niestety tym razem nie zdołaliśmy przygotować przeglądu i jest mi z tego powodu bardzo żal. Nie odbyła się również 21 edycja turnieju piłki nożnej im. Alojzego Adamca oraz siatkarski Memoriał Jana Skupnia o Puchar Przechodni Baginieckigo Gorola. Niestety te znane i popularne imprezy także zakończyły się klapą.