Przed południem odpust św. Anny, po południu Festyn Polski. W Karwinie-Raju dzisiaj przez cały dzień było uroczyście i wesoło. I to jeszcze nie koniec – wieczorem w ogrodzie Domu PZKO wystąpi zespół Blaf.
W rajskiej kaplicy, której patronką jest św. Anna, odbyły się rano dwie msze święte – polska i czeska. Sporo uczestników udało się po nabożeństwie wprost do Domu PZKO, gdzie Miejscowe Koło przygotowało obiady dla chętnych, kołacze i odpustowe serca z piernika.
– Kołacze już od kilku lat pieką dla nas panie z Koła PZKO w Orłowej-Porębie, natomiast serca piekły nasze panie, a dekorowały je wszystkie generacje, i babcie, i wnuczki – zdradziła prezes MK PZKO Ksenia Stuchlik.
Dom i ogród PZKO przez cały dzień stały otworem dla spragnionych zabawy i bycia razem karwinian i ich znajomych. Po południu o godz. 14.00 wystartował Festyn Polski z bogatym programem artystycznym. Przygrywała kapela góralska „Bukóń”, a gdy schodziła ze sceny, pojawiali się na niej inni wykonawcy. Uśmiechy na twarzy wywołał „Promyk” – dawniej popularny karwiński zespół dziecięcy, dziś z dorosłą obsadą, lecz repertuarem sprzed lat. Oklaskiwany był Zespół Regionalny „Błędowice” pod kierownictwem Anny Kadłubiec i Weroniki Siwek. Scena gościła także finalistów konkursu wokalnego „Karwiński Talent 2022” – Terezę Houdkową i Adama Swaczynę. Dodajmy, że na festynie pojawiła się cała rodzina Swaczynów: szóstoklasista Adam i jego starsza siostra Agata występowali (on solo, ona jako tancerka „Błędowic”), natomiast rodzice Romana i Kazimierz, członkowie rajskiego Koła PZKO, po prostu się bawili.
Były różnorodne atrakcje dla dzieci, przysmaki kulinarne i okazja do rozmów ze znajomymi w cieniu wysokich drzew.