niedziela, 5 maja 2024
Imieniny: PL: Irydy, Tamary, Waldemara| CZ: Klaudie
Glos Live
/
Nahoru

Kierowcy przed strajkiem | 16.02.2017

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Fot. Norbert Dąbkowski

Kierowcy autobusów od dłuższego czasu są niezadowoleni z wysokości zarobków. W środę związki zawodowe w resorcie transportu ogłosiły pogotowie strajkowe. O tym, czy kierowcy faktycznie będą strajkowali, zadecyduje wynik rozmów rządu z województwami, które mają odbyć się w najbliższy poniedziałek.


Po środowym posiedzeniu prezydium związków zawodowych poinformował dziennikarzy o nowych faktach przewodniczący związków zawodowych, Luboš Pomajbík. Pogotowie strajkowe obejmuje wszystkich 15 tys. związkowców, wykonujących różne zawody w resorcie transportu. W ewentualnym proteście wezmą udział tylko kierowcy autobusów, którzy zapewniają regionalne przewozy publiczne. Chodzi o ok. 11 tys. osób.

Pomajbík przekonywał, że utrzymanie rozległej siatki połączeń autobusowych może być zagrożone także w sytuacji, gdy związkowcy nie ogłoszą strajku. Według jego słów, szereg kierowców zamierza rzucić pracę z powodu niskich zarobków i przygotowali już wypowiedzenia.

Rząd wydał rozporządzenie, na podstawie którego województwa, jako zleceniodawcy w transporcie publicznym, mają obowiązek podnieść kierowcom wynagrodzenia. W skali całej Republiki Czeskiej chodzi o wydatki rzędu 1,5 mld koron. Nie wszystkie województwa są gotowe przeznaczyć na ten cel własne fundusze – część z nich zadeklarowało, że przekażą pieniądze przewoźnikom dopiero wtedy, kiedy da im je rząd. Także władze województwa morawsko-śląskiego domagają się państwowych funduszy na podwyżkę płac kierowców.

–Przewoźnicy musieliby otrzymać o 75 mln koron rocznie więcej, by móc sprostać nowej ustawie i podnieść płace kierowców. Będziemy domagali się tych funduszy od rządu – powiedziała „Głosowi Ludu” PetraŠpornová, rzeczniczka Urzędu Wojewódzkiego w Ostrawie.



Może Cię zainteresować.