_-_transp.png)
21 osób, w tym 17 turystów, zginęło w środowym ataku terrorystów w Muzeum Bardo w Tunisie. Wśród zabitych są dwaj Polacy, nie ma natomiast obywateli Republiki Czeskiej. Tunezyjskie siły bezpieczeństwa uwolniły wszystkich zakładników przetrzymywanych przez terrorystów.
Premier Tunezji Habib Essid poinformował w środę późnym wieczorem, że w ataku terrorystycznym na Muzeum Bardo w Tunisie zginęło 21 osób, w tym 17 turystów zagranicznych, 2 Tunezyjczyków i 2 sprawców zamachu. Według Essida, wśród ofiar śmiertelnych było 5 Japończyków, 4 Włochów, 2 Kolumbijczyków, 2 Hiszpanów, 1 Australijczyk, 1 Polak i 1 Francuz. Tożsamości jednej osoby, która zginęła, jeszcze nie ustalono.
Premier poinformował też, że w zamachu 44 osoby zostały ranne, wśród nich 13 Włochów, 7 Francuzów, 4 Japończyków, 2 obywateli RPA, 1 Polak, 1 Rosjanin i 6 Tunezyjczyków. Essid nie podał narodowości pozostałych rannych.
W czwartek rano w TVP Info minister spraw zagranicznych RP Grzegorz Schetyna poinformował jednak, że według potwierdzonych informacji jest dwóch zabitych i dwóch zaginionych Polaków. Dziewięciu znajduje się w szpitalach, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Po dramatycznych wydarzeniach w Tunisie prezydent RP przerwał wcześniej planowane spotkania i wyjazdy. Bronisław Komorowski rozmawiał z prezydentem Tunezji, przekazał też polskim rodzinom ofiar wyrazy współczucia i zapewnił, że władze robią wszystko, aby najszybciej pomóc i sprowadzić do kraju turystów w Tunezji. Poinformował ponadto o symbolicznym geście wobec ofiar i ich rodzin – opuszczeniu polskich flag na najważniejszych budynkach państwowych w kraju.
Na wieść o ataku terrorystycznym polskie biura podróży podjęły decyzję o sprowadzeniu wszystkich turystów do kraju. W czwartek polecą po nich specjalne samoloty, które zabiorą Polaków do kraju. Jednocześnie biura podróży przynajmniej na kilka tygodni zawiesiły wyloty do Tunezji i sprzedaż wycieczek do tego kraju.