czwartek, 2 maja 2024
Imieniny: PL: Longiny, Toli, Zygmunta| CZ: Zikmund
Glos Live
/
Nahoru

Mały Kaukaz nad Olzą | 07.11.2015

Trochę nietypowe było listopadowe spotkanie Międzygeneracyjnego Uniwersytetu Regionalnego Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Jego gospodyni – dziennikarka i fotoreporterka Beata Tyrna z Cieszyna, współpracująca m.in. z zaolziańskimi pismami „Głos Ludu” i „Zwrot” – witała słuchaczy MUR-u w kowbojskim kapeluszu na głowie. To w nim dwa razy wybrała się w ciągu ostatnich czternastu miesięcy do Gruzji, by z przyjaciółmi z obu brzegów Olzy na końskim grzbiecie przemierzyć górskie szlaki Burdżomsko-Charagaulskiego Parku Narodowego.

Ten tekst przeczytasz za 1 min.
Beata Tyrna. Fot. Jacek Sikora


Swoją opowieść o tych konnych wyprawach nazwała „Leniwym stępem przez Mały Kaukaz”. Podczas wykładu, bogato okraszonego zdjęciami z obu wypraw w Mały Kaukaz, uczestnicy listopadowego MUR-u sporo mogli się dowiedzieć o ciekawych przygodach, które Beata Tyrna przeżyła z przyjaciółmi na gruzińskich szlach. Reporterka opowiadała o tamtejszej faunie i florze, o tym, jak różnią się konie nasze i kaukaskie, o różnicach w pielęgnacji wierzchowców, w siodłach i ogłowiu, które pozwalają kierować koniem. Mówiła o tym, jak wyglądają małokaukaskie schroniska, o pracy strażników Parku Narodowego i o tym, że nie zawsze można skorzystać z wody do picia i mycia. Ciepło wspominała gruzińskich górali, zwłaszcza przewodników, którzy za każdym razem przez cztery dni towarzyszyli nadolziańskim wyprawom.

Szerzej o najnowszym spotkaniu Międzygeneracyjnego Uniwersytetu Regionalnego PZKO przeczytacie we wtorkowym wydaniu Głosu Ludu”.




Może Cię zainteresować.