Dom PZKO w Boconowicach został wzniesiony w latach 60. XX stulecia. Przez kolejne pół wieku obiekt nie przeszedł poważnej modernizacji. W ostatniej dekadzie boconowickim działaczom PZKO udało się odnowić dach budynku oraz wymienić okna. Na remont nadal czekały jednak wnętrza. Przed kilku laty opracowano kompleksową dokumentację tego przedsięwzięcia, niestety brakowało funduszy na realizację zadania. – Ponieważ nie jesteśmy w stanie przeprowadzić takiej inwestycji za jednym razem, musieliśmy podzielić ją na etapy. A ponieważ kuchnia jest dla nas najważniejsza, rozpoczynamy właśnie od niej – tłumaczy Marek Słowiaczek.

Boconowiccy działacze PZKO długo szukali źródeł sfinansowania tak dużego zadania. W końcu rozpoczęcie prac umożliwiła dotacja w wysokości 30 tysięcy złotych, jaką Koło PZKO otrzymało od Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Pieniądze pomogą dostosować kuchnię do współczesnych standardów, a przy okazji pomieszczenie zostanie znacząco powiększone.

– Normy higieniczne w ostatnich latach bardzo się zmieniły, natomiast kondycja naszej kuchni z roku na rok była gorsza. Dlatego jej kompleksowy remont i związane z tym sprostanie współczesnym standardom gastronomicznym, stały się dla nas priorytetem. Po prostu bez kuchni nie będziemy w stanie obsługiwać pezetkaowskich imprez. Ale przy okazji tej inwestycji przebudujemy również wnętrza obiektu tak, by wejście do toalet było możliwe bezpośrednio z głównej sali – tłumaczy Słowiaczek.

Cały tekst ukaże się w piątkowym drukowanym „Głosie”.